Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 kwietnia 2025 05:30
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Z Cisnej na Łopiennik. Wytyczono nowy szlak na szczyt owiany poetycką sławą

Ścieżka przyrodnicza „Nowy Majdan” powstała z inicjatywy gminy Cisna we współpracy z miejscowym nadleśnictwem. - To obecnie najkrótsza droga na szczyt Łopiennika (1069 m) i bardzo dogodna dla turystów - podkreślają leśnicy.
Z Cisnej na Łopiennik. Wytyczono nowy szlak na szczyt owiany poetycką sławą

Autor: Fot. Edward Marszałek

Trasa nowej ścieżki prowadzi z centrum Cisnej w kierunku Baligrodu, po czym w dolinie tzw. Starego Majdanu wiedzie dawnym płajem pasterskim, prowadzącym na grzbiet Łopiennika łącząc się ze szlakiem czarnym z Dołżycy. Pierwszego jej przejścia dokonali inicjatorzy i turyści w piątek 12 maja.

- Zdecydowaliśmy się otworzyć tę trasę udostępniając naszą stokówkę, wzdłuż której już ponad 200 lat temu w dobrach Fredrów dymiły mielerze, bowiem zasoby drzewne tego masywu były użytkowane na opał dla miejscowej huty a stoki Łopiennika, w dużej mierze bezleśne, były miejscem wypasu bydła - mówi Jan Podraza, nadleśniczy Nadleśnictwa Cisna.

Dodaje, że ścieżka przypomina również o pasterskich tradycjach okolicy Cisnej utrwalonych w narodowej literaturze.

- W 1833 roku wycieczkę na Łopiennik odbył Wincenty Pol w towarzystwie Seweryna Goszczyńskiego i młodego jeszcze Zygmunta Kaczkowskiego, późniejszego barda szlachty sanockiej. To wtedy, podczas podziwiania rozległych widoków ze szczytu, zrodził się u Pola pomysł napisania "Pieśni o ziemi naszej" - przypomina Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Przytacza wspomnienia Zygmunta Kaczkowskiego z tej wyprawy: "…Pol zabrał głos i wskazywał nam, i opowiadał, gdzie leżą, i jak wyglądają wszystkie ziemie Rzeczypospolitej. Jak mi później opowiadał mój ojciec, Pol nigdy nie mówił tak pięknie i tak porywająco jak wtedy. Widać było po nim, że zna tę starą Polskę i czuje ją w sobie, i cały nią żyje".

- Wejście na bieszczadzki Łopiennik było pierwszym górskim osiągnięciem poety i obudziło u niego zainteresowanie górami w ogóle - mówi Edward Marszałek.

Dodaje, że przebywający tu w swej młodości Aleksander Fredro też był na Łopienniku, o czym pisał po latach w pamiętniku "Trzy po trzy": "Pobyt nasz w Cisnej był pełen uciech. Wszystko dla nas było nowym, nowym dla słuchu i wzroku. Trąby z kory juhasów odzywały się czasami po górach tu i ówdzie. Ton ich melodyjny, trochę jednostajnie przeciągły, powtarzany, a raczej rozciągany echem po skałach i lasach, ma w sobie coś tak swobodnego, a tak tęsknego razem, tak stosownego do tej poważnie milczącej natury gór, że wrażenie, które od pierwszego razu na mnie uczynił, najmniej się nie starło. Odgłos tej trąby jest zawsze dla mnie prawdziwą rozkoszą, a teraz może większą niż wówczas, bo za każdym tonem leci krocie wspomnień...".

W ceremonii otwarcia uczestniczyli m.in. Renata Szczepańska, wójt Gminy Cisna, leśnicy, goprowcy i przedstawiciele organizacji turystycznych a ponad 40 osób weszło nową trasą na szczyt Łopiennika.

W trakcie piątkowego wejścia na szczyt znów zabrzmiała drewniana trembita, na której zagrał Miłosz Kabała z zespołu "Echo Karpat".

- Ciekawym elementem było też wspólne czytanie "Pieśni o ziemi naszej" na szczycie - opowiada Edward Marszałek.

Czas przejścia ścieżką z Cisnej na szczyt to 2 godziny, czas zejścia – 1,5 godziny.

W pobliżu zobacz: krośnieńskie kluby i bary zapraszają na weekendowy wypad solo lub ze znajomymi

Autor: tom
Zdjęcia: Edward Marszałek



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ