Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 01:41
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Beata Kandefer i Mateusz Bieszczad wyruszyli na 20-dniową wędrówkę charytatywną

Reprezentanci Klubu Biegacza Athletic Zręcin podjęli się marszu z Wołosatego do Ustronia by wesprzeć 14-miesięcznego Remka. Duet w poniedziałek (12 czerwca) wyruszył z Bieszczad. Uruchomiona została też zrzutka pieniędzy na dalsze leczenie małego Remigiusza.
Beata Kandefer i Mateusz Bieszczad wyruszyli na 20-dniową wędrówkę charytatywną

Autor: Fot. FB Kilometry po radość Remka

Beata Kandefer i Mateusz Bieszczad, ponad 500-kilometrową wędrówkę Głównym Szlakiem Beskidzkim, organizują pod hasłem "Kilometry po radość Remka". Podkreślają, że Remek ma szansę chodzić, biegać i dołączyć do grona swoich zdrowych rówieśników.

Remigiusz Kieszkowski urodził się z bardzo rzadką chorobą kości – staw rzekomy w lewej nóżce. 23 marca przeszedł skomplikowaną, bardzo kosztowną, nie refundowaną przez NFZ, operację w Paley European Institute w Warszawie. Trwająca ponad 7 godzin operacja zakończyła się powodzeniem, ale przed Remkiem jeszcze kosztowna, długa rehabilitacja i kolejne operacje.

Beata Kandefer tłumaczy, że wspólna akcja z Mateuszem Bieszczadem ma pomóc w zebraniu pieniędzy.

- Szlak liczy ponad 500 km z przewyższeniem ponad 22 km. Nie ukrywamy, że jest to dla nas wyzwanie - mówi.

Zaznacza, że na długodystansowym szlaku nie da się niczego do końca zaplanować ani dokładnie przewidzieć.

- Będzie nie raz, nie dwa, mocno pod górę, jednak zawsze do przodu. Podobnie jak u Remka, który pokonał już wiele przewyższeń – szereg badań, skomplikowaną operację. Ale on też dzielnie walczy i tak jak my wciąż idzie do przodu w swojej walce - mówi Beata Kandefer.

Z Mateuszem Bieszczadem liczą, że do ich wędrówki dołączą inni. - Każdy może dołożyć swoją cegiełkę - podkreślają.

Reprezentanci KB Athletic Zręcin wystartowali w poniedziałek (12 czerwca) przy czerwonej kropce w Wołosatym. Wyzwanie zakończą po 20 dniach w Ustroniu, w Beskidzie Śląskim – też przy czerwonej kropce.

- Wierzymy, że uda się nam połączyć nie tylko dwie czerwone kropki na szlaku ale także nasze serducha z wieloma innym, którzy wiedzą jak piękna jest radość poznawania świata i jak wiele daje szczęścia poznawanie go dziecięcymi oczkami - mówią.

Każdy dzień wędrówki będzie relacjonowany na Facebooku – TUTAJ.

W ramach wydarzenia prowadzona jest też zbiórka pieniędzy na dalsze leczenie chłopca. Link do zbiórki TUTAJ.

- Prosimy o chociażby maleńkie wsparcie naszej akcji. Wszyscy razem możemy bardziej, możemy więcej - mówi Beata Kandefer.

Pieniądze można też przekazać tradycyjnym przelewem, wpisując w tytule: Darowizna, a jako odbiorcę: Fundacja Siepomaga

Nr konta: 17 2490 1028 3587 10000 0023 5572

Autor: tom
Zdjęcia: FB Kilometry po radość Remka



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ