To nie był zwykły sobotni poranek. Około godziny 7:00 dyżurujący wychowawca zauważył osobę, która pozostawia pod drzwiami placówki, dużą metalową skrzynię. Kiedy wyszedł i próbował nawiązać kontakt, osoba oddaliła się.
Skrzynia była w całości wykonana z metalu, zabezpieczona grubym łańcuchem i kłódką z szyfrem, a na niej kartka z napisem "PROSZĘ SIĘ NIE BAĆ. PACZKA TO DAROWIZNA. NIC GROŹNEGO."
Scena wyglądała jak z filmu, jednak cała sytuacja wzbudziła niepokój i ze względów bezpieczeństwa od razu powiadomiono dyrekcję placówki oraz policję. W tym czasie z naszą redakcją skontaktowała się osoba, która w skrócie opisała sytuację i podała kod do kłódki: 7777. Choć akcja wydawała się bardzo dziwna, zdecydowaliśmy się zatelefonować do dyrektorki placówki, która potwierdziła nam, że faktycznie pod drzwiami Domu Dziecka, ktoś podrzucił skrzynię.
W oczekiwaniu na policję emocje rosły. Funkcjonariusze po przyjeździe na miejsce, dokonali oględzin. Przekazany telefonicznie kod był prawidłowy i po otwarciu skrzyni przez policjanta okazało się, że skrzynia po brzegi wypełniona jest słodyczami i banknotami, dającymi w sumie kwotę 100 000 zł.
Na ten moment nie wiadomo, kto jest darczyńcą. Pieniądze przekazano w depozyt policji, a dyrekcja placówki powiadomiła o niecodziennej sytuacji swoich przełożonych.
Czekamy na dalsze informacje, co stanie się z pieniędzmi i czy uda się ustalić kim jest darczyńca.
AKTUALIZACJA:
Pieniądze są zdeponowane w bezpiecznym miejscu, ale nie są w depozycie policji. Na pewno zostaną wydatkowane na potrzeby Domu Dziecka i jego wychowanków.
krosno112.pl