Dyrekcja Zespołu Krytych Pływalni w Krośnie decyzję o zamknięciu basenu przy ul. Sportowej tłumaczyła drastycznym wzrostem kosztów energii cieplnej. Padły równocześnie zapewnienia, że "sportowa" nie będzie zamknięta na długo. - Czekamy, aż zapowiadana przez rząd tarcza osłonowa dla instytucji użyteczności publicznej zacznie działać - mówił nam Piotr Jaracz, dyrektor ZKP.
Pozytywne nastroje hamował prezydent Krosna Piotr Przytocki, który podczas sesji rady miasta tłumaczył, że taryfa cen gazu przekroczyła trzykrotnie poprzednią i przy tak wysokich kosztach energii basen nie może funkcjonować. - To jest zupełna abstrakcja, żebyśmy pozwolili sobie na te wydatki - mówił.
Zaznaczył, że żeby uruchomić pływalnię w Turaszówce i podjąć działania logiczne, efektywne, energooszczędne, i tak dalej, potrzebne są analizy. - I w tej chwili taka analiza jest prawie zrobiona - zapewniał.
Wiceprezydent Bronisław Baran dodał, że ponowne uruchomienie basenu kosztowałoby 1,5 miliona złotych.
"Sportowa" nadal jest utrzymywana technologicznie tak, by można ją było uruchomić. Woda nie została wylana.
Temat znów został poruszony podczas ostatniej sesji rady miasta.
- Czy są jakieś pozytywne wieści dotyczące otwarcia basenu w Turaszówce po wakacjach, jesienią, czy w ogóle w tym roku - dopytywała radna Anna Dubiel.
Prezydent Przytocki odpowiedział jej, że nadal czeka na oceny i analizy, które ma wykonać dyrektor Zespołu Krytych Pływalni.
Tłumaczył, że teraz trwa modyfikacja działalności basenu przy ul. Wojska Polskiego. - Kierowane są tam pieniądze, żeby pozyskać dodatkowe źródło energii i przede wszystkim zmodyfikować system filtracyjny, który wpływał bezpośrednio na koszty - mówił.
O szansach otwarcia basenu w Turaszówce wyraził się, że są małe. - Ceny gazu wcale nie są niskie, więc nie stać nas na dokładanie 1,5 miliona złotych do basenu - tłumaczył.
Dodał, że pływalnia musi nabrać rodzinnych walorów, żeby zapewnić całodzienną frekwencję. Zaznaczył, że ma szereg uwag, jeśli chodzi o wykorzystanie basenu na zajęcia szkolne. - Zwolnienia lekarskie, które przynosili uczniowie nie miały już końca. Wszyscy siedzieli na trybunie oglądali jak pięć osób pływa na lekcji WF - mówił.
Przyznał, że kwestia otwarcia zależy od pieniędzy i przygotowania dokumentów. - Wiarygodnych papierów, które coś zmienią w tej marnej rzeczywistości tego basenu - mówił Piotr Przytocki.
Petycja do władz miasta
Mieszkańcy Krosna i okolic zwracają się z prośbą o otwarcie basenu w Turaszówce. W tej sprawie została przygotowana petycja. Można ją podpisać TUTAJ.
Jej autor – Przemysław Dylewski – podkreśla, że obecnie ceny energii są niższe a ceny biletów wyższe a woda dogrzewana jest przez panele słoneczne.
Zwraca uwagę na duże obłożenie basenu przy ul. Wojska Polskiego – odbywają się zajęcia klubów pływackich, rowerków, indywidualnej nauki pływania, nauki pływania dla dorosłych (z Funduszy Norweskich) a od października dojdą jeszcze zajęcia dla studentów i Krosnoludki (bezpłatna nauka pływania dla uczniów klas I-III z krośnieńskich szkół).
- Już teraz zwykli mieszkańcy maja do dyspozycji 1-2 tory w godzinach popołudniowych, a będzie jeszcze mniej - argumentuje.
Mieszkańcy podpisujący się pod petycją, w komentarzach zwracają uwagę, że na pływalni przy ul. Wojska Polskiego panuje okropny hałas spowodowany skumulowaniem się wielu różnych zajęć.
- Chcąc skorzystać z indywidualnych torów (aż 2 wolnych dla osób indywidualnych) w czasie popołudniowym, muszę się "przeciskać" pomiędzy 4-5 osobami na jednym torze. Natomiast moje dzieci korzystające z nauki pływania, przez ogromne obłożenie wszystkich szkółek na jednym basenie, nie są w stanie aktywnie realizować spokojnej i efektywnej nauki - napisał Piotr Mazan.
Mieszkańcy zwracają się z prośbą do władz miasta o jak najszybsze otwarcie basenu w Turaszówce. Tak aby pogodzić chęć rekreacji czy amatorskiego uprawiania sportu przez mieszkańców jak i rozwoju młodzieży w klubach sportowych.