Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wywiad z Jerzym Borczem, kandydatem do Sejmu RP

Jerzy Borcz – Przewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego – jest naszym gościem.
Wywiad z Jerzym Borczem, kandydatem do Sejmu RP

Jerzy Borcz – Przewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego – jest naszym gościem. Szanowny Panie Przewodniczący. Czy mógłby Pan w kilku słowach scharakteryzować swoją działalność? 

Może scharakteryzuję się zawodowo. Jestem przewodniczącym Sejmiku Województwa Podkarpackiego, dyrektorem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Rzeszowie oraz wykładowcą akademickim PANS w Krośnie oraz od tego roku także KUL. Wszystkie te miejsca determinują moją aktywność. W Sejmiku przygotowuję sesje i prowadzę obrady równocześnie wykonując typowe dla każdego radnego obowiązki. Praca w Sejmiku to duża odpowiedzialność. Decydujemy o wielu sprawach mających przełożenie na nasze codzienne życie. 

Jak np. droga wojewódzka 991?

Tak. Między innymi – też. Oczywiście – tych elementów jest dużo więcej i są one nie zawsze dostrzegalne. Ale w przedmiocie tej drogi odbyłem szereg rozmów z panem Marszałkiem Władysławem Ortylem – i finalnie – udało się. Z każdym dniem – jadąc przez Czarnorzeki do Rzeszowa widzę postęp. Bardzo mnie to cieszy. Mieszkańcy Krosna i całej ziemi krośnieńskiej – zasługują na dobre, bezpieczne drogi…

Znaczy się, pan przewodniczący codziennie jeździ do Rzeszowa. Czy wymaga tego pełnienie funkcji przewodniczącego?

Tak – jeżdżę codziennie do Rzeszowa. Przewodniczącym Sejmiku – jest się cały czas. W okresie międzysesyjnym – na bieżąco pracuje Kancelaria Sejmiku. Prowadzone są prace legislacyjne, obejmowane patronatem przewodniczącego Sejmiku Województwa Podkarpackiego są wydarzenia – m.in. Drużynowy Puchar Ekstraligi 250cc, który odbywał się w Krośnie czy Otwarty Turniej Szachowy z okazji 600-lecia Wrocanki – który miał swoje miejsce w miniony weekend itp. Organizowane są wydarzenia, konferencje, koncerty itd., w których staram się brać udział. Jest tego naprawdę dużo. Jak ktoś nie wierzy – serdecznie zapraszam na mojego facebooka – fanpage Jerzy Borcz. A to i tak – nie jest wszystko. Bo wiele spotkań czy wydarzeń jest nieuwiecznionych na fotografiach. Oczywiście, tą działalność sejmikową łączę w funkcją dyrektora Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Rzeszowie. Jest to moje podstawowe miejsce pracy już od 2008 r. – a więc dobre 15 lat. KOWR powstał wprawdzie z połączenia 2017 r. Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego, ale do dzisiaj – na Pożegnaniu Wakacji w Rudawce Rymanowskiej witany jestem jako dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych. Ziemia krośnieńska – to w dużej mierze obszary wiejskie. Mam zawsze to na uwadze. Być może – ta aktywność – jest mniej spektakularna, jednak jest zdecydowanie organiczna i potrzebna dla zrównoważonego rozwoju naszej części Podkarpacia. Wprawdzie są też takie widoczne wydarzenia – jak Bitwa Regionów czy konkursy kulinarne w ramach akcji #PolskaSmakuje czy #ProduktPolski, w których biorą udział m.in. wspaniałe stowarzyszenia i Koła Gospodyń Wiejskich, to jednak jest tylko bardzo niewielki fragment aktywności KOWR. Jesteśmy na wszystkich wydarzeniach rolniczych, hodowlanych i związanych z obszarami wiejskimi. Nie jesteśmy tam tylko żeby być. Jesteśmy tam by pomagać, informować i doradzać mieszkańcom naszego Podkarpacia. Są tygodnie – gdy wraz z pracownikami cały czas jesteśmy w drodze. W Krośnie – jest także sekcja zamiejscowa KOWR, każdy zainteresowany – może tam się udać. 

Wspomniał Pan jeszcze o PANS w Krośnie…

Tak. Jestem nadal czynnym wykładowcą Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Krośnie, kiedyś Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej od 2001 r. Obecnie – na pół etatu. Traktuję tę uczelnię jak swoje dziecko. Póki jestem, póki żyję – wspieram ją i będę ją wspierał, dbałem i będę o nią dbał całym swoim potencjałem intelektualnym i na każdy inny możliwy dla mnie sposób. Starsi pewnie wiedzą, młodsi może już nie. Będąc senatorem w latach 1997-2001, byłem przewodniczącym nadzwyczajnej komisji ds. utworzenia Uniwersytetu Rzeszowskiego i państwowych wyższych szkół zawodowych. Byłem sprawozdawcą m.in. ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Rzeszowskiego. Efekt m.in. – Uniwersytet Rzeszowski – jest i ma się dobrze. PWSZ – obecnie PANS – było zlokalizowane w Krośnie – i nadal się rozwija. Podobnie jak szkoły wyższe w Sanoku, Przemyślu, Jarosławiu i Tarnobrzegu. I kluczem nie zawsze była tu wiedza czy dane statystyczne. Ostatecznie, decydowała i decyduje DETERMINACJA. Tej, nigdy mi nie brakuje. Doskonale rozumiem, że bardzo często jest wielu zainteresowanych „aplikujących” o różne sprawy i jest wiele środowisk, które wyrażają swoje zapotrzebowanie w wielu kwestiach. Rozumem to. Doceniam nawet. Ja jednak jestem z Krosna. Tu się urodziłem – tu mieszkam. Tu mam krośnieńskie obowiązki wobec mojego Miasta i ludzi, którzy w nim mieszkają. Tak działam. 

Nie chce Pan nadal działać w samorządzie, na rzecz Krosna – jak dotąd?

Dbałość o miasto i szerzej o ziemię krośnieńską, brzozowską, jasielską, sanocką, leską, bieszczadzką, przemyską, jarosławską, przeworską, lubaczowską – a nawet rzeszowską i całe Podkarpacie: odbywa się na wielu poziomach. Postawiono przede mną zadanie-szansę: start do Sejmu. Przyznaję – trochę w ostatnim momencie. Ale czy to coś zmienia? Nie. Mam pomysły na wsparcie mojego Miasta Krosna, mam pomysły na wsparcie ziemi krośnieńskiej a wraz z nią Dukli, Rymanowa, Iwonicza, Jedlicza, Wojaszówki, Korczyny, Miejsca Piastowego, Krościenka Wyżnego, Jaślisk – i dalej Jasła, Sanoka, Brzozowa. Czy uda się wszystkie zrealizować – będę robił tak, żeby spełnić z nich jak najwięcej. Jakoś dzieje się w naszym społeczeństwie tak, że bycie posłem – to nie tylko dbanie o sprawy państwowe w polskim Sejmie – ale także bycie liderem lokalnej społeczności na wielu płaszczyznach. To chyba poniekąd także nasza polska cecha kulturowa. I dobrze. Społeczeństwo polskie – MUSI się rozwijać. Zadaniem zaś wszystkich polityków – posłów, senatorów, samorządowców – jest o to właśnie społeczeństwo DBAĆ. O ludzi. Przede wszystkim. Zawsze. Są nadal sprawy do załatwienia – myślę tu o małych i średnich miejscowościach i kwestiach demograficznych. Poprawa konkurencyjności, nowe ośrodki przemysłowe – są bardzo potrzebne. Zwłaszcza produkcja tzw. wysokich technologii – lotniczej, wojskowej, samochodów elektrycznych itd. Czy Krosno – może stać się liderem doliny wodorowej? TAK! Czy Krosno stać na ściągnięcie nowych inwestorów i budowę dużych zakładów pracy? Jak najbardziej: TAK. Wie pan. Jeżdżę do Rzeszowa. Czasem zabiorę kogoś znajomego – mniej lub bardziej. Jadę i słyszę. Żeby była tylko praca dla mnie w Krośnie… nie tułałbym się 2 godziny w tę i w tamtą. Inżynier, prawnik, manager, medyk itd. Oczywiście – miasto Rzeszów – jako ośrodek administracji ma wiele swoich przewag. Ale czy trzeba tak to zostawić – czy zastanowić się nad modelem zmian i wsparcia dla „dziennych emigrantów”? Jak to wpływa na życie rodzinne? Myślę, że nie najlepiej. A praca na miejscu? Niemożliwe, nie da się? Ależ skąd! TERAZ – wykuwa się przyszłość tego terenu. TERAZ budowana jest Via Carpatia. TERAZ – trzeba wspierać i planować nowe inwestycje. TERAZ reprezentacja naszego regionu i miasta Krosna musi być wyjątkowo silna. Ten teren ma szansę wyjątkowego rozwoju. Nie wszyscy zdają się to dostrzegać, ale tu może powstać niezwykle ważne gospodarczo „koło zamachowe” naszego regionu. Jako człowiek – który od 1998 r. jest radnym Sejmiku – a teraz także przewodniczącym – WIDZĘ tę szansę wyraźnie. Przecież odchodzi się od opakowań plastikowych na rzecz szkła? Czy to nie jest dla nas szansa? Myślę – że OGROMNA. Trzeba rozwiązać problemy hutnictwa – teraz. W minionym tygodniu – wbiliśmy łopatę pod nową halę Agencji Rozwoju Przemysłu – dla przedsiębiorców w Krośnie. Czy można więcej? Tak. Szanse inwestycyjne terenu dawnego lotniska Iwonicz – spore. Małopolsko-Podkarpacka Dolina High-Tech jest w naszym zasięgu. 

Wierzy zatem Pan w zwycięstwo?

Wierzę w szansę, a zdecydują wyborcy. Trzeba się starać. Ja robię to od lat. 

Życzę skuteczności i powodzenia. 

Dziękuję. 



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama