Seria nietrzeźwych kierowców. W ostatnich dniach zatrzymano ich aż czterech

Pijany 43-latek za kierownicą opla

W środę (11.10) około godz.13, kolbuszowscy policjanci interweniowali w Niwiskach, gdzie według zgłoszenia drogą relacji Dobrynin – Niwiska porusza się pijany kierowca. O zdarzeniu powiadomił świadek. Z relacji mężczyzny wynikało, że kierujący oplem poruszał się całą szerokości jezdni, zjeżdżał na pobocza stwarzając zagrożenie dla pieszych. 

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia zastali mężczyznę, siedzącego za kierownicą opla. 43-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego miał trudności z wyjściem z samochodu. Funkcjonariusze poddali go badaniu na stan trzeźwości. Mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu.

43-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty m.in. kierowania w stanie nietrzeźwości.

Pijany kierowca osobówki uszkodził znak i ogrodzenie

Policjanci z jasielskiej drogówki we wtorek 10 października podczas patrolowania miejscowości Szebnie zatrzymali do kontroli kierowcę alfy romeo. Pojazd zwrócił ich uwagę, ponieważ posiadał widoczne uszkodzenia, które mogły świadczyć, że brał udział w zdarzeniu drogowym. Samochód miał uszkodzone lusterko zewnętrzne, zderzak oraz jedno z kół. Dodatkowo pojazd nie miał przedniej tablicy rejestracyjnej. Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się.

- Kiedy mundurowi podeszli do samochodu, od razu zauważyli, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wskazało u niego ponad 2,7 promila. Policjanci zapytali go o powstałe uszkodzenia na pojeździe. 41-latek przyznał się do wjechania w znak drogowy oraz ogrodzenie na ul. Fabrycznej w Jaśle. Wskazał dokładne miejsce zdarzenia. Przy znaku, w który wjechał leżała tablica rejestracyjna z jego pojazdu - informują jasielscy policjanci.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Samochód, którym kierował został zabezpieczony na policyjnym parkingu. Za popełnione przestępstwo oraz wykroczenia, mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, będzie teraz odpowiadał przed sądem.

Obywatelskie zatrzymanie nietrzeźwego

Prawie 4 promile alkoholu miał w organizmie 41-letni kierowca mazdy. Do obywatelskiego zatrzymania doszło w poniedziałek (9.10) w Ropczycach. Policjanci zostali powiadomieni że na skrzyżowaniu przy nowo budowanej drodze, pracownicy zatrzymali kierującego samochodem marki Mazda, który prawdopodobnie znajduje się pod wpływem alkoholu. 

Na miejscu policjanci zastali pracowników firmy budowlanej, a także 41-letniego mieszkańca powiatu ropczycko-sędziszowskiego, który chwilę wcześniej kierował osobówką. Z relacji świadków wynikało, że 41-latek miał duże problemy z kierowaniem samochodem. Po nabraniu podejrzeń, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem alkoholu, zdecydowali się go ująć, a jeden z mężczyzn odebrał kierującemu kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. 

Jego samochód trafił na policyjny parking. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.

Nietrzeźwy kierujący wjechał w słup oświetleniowy

Funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei uniemożliwili dalszą jazdę kierowcy opla, który wjechał w słup oświetleniowy. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione przestępstwo 29-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

We wtorek, po godzinie 20 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli otrzymał zgłoszenie, że na ul. Sandomierskiej pojazd wjechał w słup oświetleniowy i oddalił się z miejsca zdarzenia.

Po dojeździe na miejsce patrol ustalił, że funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei ujęli kierującego oplem. Tor jazdy opla wskazywał, że kierujący nim może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze SOK wykorzystali moment, kiedy pojazd zatrzymał się, jeden z nich podszedł wówczas do opla i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę 29-latkowi, od którego wyczuł alkohol. Mężczyzna gdy dowiedział się, że na miejsce jedzie patrol policji próbował uciekać pieszo, po chwili jednak został zatrzymany.

Badanie wykazało u 29-latka ponad 1,8 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Zostało zatrzymane mu prawo jazdy.