W Krośnie nadal będzie działać tylko jedna pływalnia. Dyrekcja Zespołu Krytych Pływalni argumentowała zamkniecie tej przy ul. Sportowej drastycznym wzrostem kosztów energii cieplnej.
Prezydent Krosna Piotr Przytocki tłumaczył radnym, którzy interweniowali w tej sprawie podczas sesji, że taryfa cen gazu przekroczyła trzykrotnie poprzednią i przy tak wysokich kosztach energii basen nie może funkcjonować.
Z basenu w Turaszówce korzystali nie tylko indywidualni klienci. Zajęcia miały tam też zorganizowane grupy. Zamknięcie spowodowało zmianę harmonogramu pływalni przy ul. Wojska Polskiego i w efekcie zdecydowanie mniej miejsc dla tych, którzy chcą popływać. Do dyspozycji mają 1-2 tory. Brakuje też miejsc na parkingu.
Nie mogąc doczekać się pozytywnej decyzji władz miasta Przemysław Dylewski zdecydował się na skierowanie do prezydenta petycji o jak najszybsze otwarcie basenu przy ul. Sportowej.
- Tak aby pogodzić chęć rekreacji czy amatorskiego uprawiania sportu przez mieszkańców jak i rozwoju młodzieży w klubach sportowych - argumentował.
W petycji podkreślił, że ceny energii są niższe a ceny biletów wyższe, dodatkowo woda dogrzewana jest przez panele słoneczne. Przede wszystkim zwrócił uwagę na duże obłożenie basenu.
Od 17 września do 6 października petycję poparło ponad 800 mieszkańców. Wielu z nich podpis postanowiło opatrzyć komentarzem. Wśród nich są i takie, w których mieszkańcy piszą, że musieli zrezygnować z pływania, bo na pływalni przy ul. Wojska Polskiego nie ma do tego warunków. Mieszkańcy zwracają uwagę, że na basenie panuje okropny hałas, spowodowany skumulowaniem się wielu różnych zajęć.
- Chcąc skorzystać z indywidualnych torów (aż 2 wolnych dla osób indywidualnych) w czasie popołudniowym, muszę się "przeciskać" pomiędzy 4-5 osobami na jednym torze. Natomiast moje dzieci korzystające z nauki pływania, przez ogromne obłożenie wszystkich szkółek na jednym basenie, nie są w stanie aktywnie realizować spokojnej i efektywnej nauki - napisał Piotr Mazan.
Odpowiedź prezydenta
Piotr Przytocki uznał petycję za bezzasadną. Odnosząc się do postulatów wskazał, że Krosno od kilku lat znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, ze względu na brak stabilności dochodów bieżących, w tym głównie dochodów własnych. Zaznaczył, że problemem jest brak rozwiązania systemowego w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
- Tak trudna sytuacja, w połączeniu z inflacją, w tym przede wszystkim z ogromnymi wzrostami kosztów nośników energii zmusza do często drastycznych, oszczędności w zakresie wydatków bieżących we wszystkich rodzajach działalności realizowanych przez Urząd Miasta i jednostki organizacyjne - argumentuje prezydent.
Zaznacza, że wszystkie te decyzje podejmowane są z wielkim trudem, związanym ze świadomością tego, że mogą to odczuć mieszkańcy, organizacje społeczne, przedsiębiorcy i wszystkie inne osoby korzystające z usług.
Prezydent Przytocki tłumaczy, że szacunkowy ubytek w dochodach miasta w latach 2019-2023 z tytułu podatku PIT wynikający ze zmian podatkowych wprowadzonych m.in. Polskim Ładem wyniósł 65,2 mln zł. Do końca 2023 roku w formie rekompensat - subwencji i dodatkowych wpływów z PIT - Miasto otrzymało 52,9 mln zł, natomiast pozostała kwota - 12,3 mln zł to trwały ubytek w dochodach własnych miasta, który nie został zrekompensowany.
W odpowiedzi na petycję mieszkańców czytamy, że otwarcie pływalni (na 8 godzin dziennie) przy ul. Sportowej było rozważane podczas przygotowywania projektu budżetu na przyszły rok.
Po analizie wyliczono, że w zależności od wysokości wypracowanych przez ZKP dochodów, dopłata miasta (po uwzględnieniu już zaplanowanych wydatków bezpośrednich w wysokości ponad 330 tys. zł koniecznych do utrzymania stanu technicznego budynku bez kosztów pośrednich administracyjnych) będzie się wahać w graniach od 1,6-2 mln zł.
Dlatego prezydent uznał petycję, na obecną chwilę, za bezzasadną.
Jednocześnie wskazał, że w przyszłorocznym budżecie miasta zaplanowano opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego na rozbudowę pływalni przy ul. Sportowej o dodatkowe atrakcje.
Prezydent Przytocki dodał, że przeprowadzona będzie także analiza kosztów i możliwości sfinansowania modernizacji i pozyskania zewnętrznych źródeł finansowania na ten cel. Zwrócił uwagę, że celem modernizacji będzie także wprowadzenie rozwiązań ograniczających zużycie mediów, których znaczny wzrost był głównym czynnikiem zamknięcia pływalni dla użytkowników.
- Nasze argumenty dotyczące zdrowia, rozwoju fizycznego dzieci i dorosłych nie spotkały się z wystarczającym uznaniem władz miasta - podsumował odpowiedź prezydenta Przemysław Dylewski.