Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 15:34
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Weekend cudów w Krośnie i powiecie krośnieńskim. Pomoc dotarła do 219 rodzin

Już po raz 23. w całej Polsce odbywał się finał tegorocznej akcji "Szlachetna Paczka" nazywany popularnie „Weekendem cudów”. Od piątku do niedzieli wolontariuszki i wolontariusze dostarczyli paczki o wartości blisko 74 mln zł do ponad 17 tys. rodzin.
Weekend cudów w Krośnie i powiecie krośnieńskim. Pomoc dotarła do 219 rodzin

Autor: Tomasz Jefimow

Stowarzyszenie WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę podsumowało już tegoroczną akcję. - Nie mieliśmy śmiałości marzyć o takich wynikach XXIII edycji - podkreślają. Dodają, że liczby są niesamowite, a kryją się za nimi ludzkie historie, śmiech i łzy.

Podczas dzisiejszej (19 grudnia) konferencji organizatorzy poinformowali, że pomoc okazała się "absolutnie rekordowa". Wartość przekazanych prezentów wyniosła 73 886 194 zł. Łącznie udało się pomóc 17 012 rodzinom

- To nie jest łatwy rok, ale w czas świąteczny wchodzimy z nową nadzieją. Niezliczoną ilość razy w tym roku słyszałam, że komuś jest zimno, ktoś niedojada. Inflacja, wzrost cen energii i podstawowych produktów sprawił, że wielu z nas wybiera ciepło lub pełny talerz, a leki są w sferze marzeń. Gdzie w tym nadzieja? Są osoby, dla których wyciągnięcie ręki do kogoś w trudnej sytuacji jest oczywiste. Wiedzą, że każdy gest ma znaczenie. Wsparcie materialne i idące za tym wsparcie emocjonalne, duchowe, wiara, że warto się dzielić jest znów budująca, łącząca - mówi Joanna Sadzik, Prezeska Stowarzyszenia WIOSNA.

Dzięki darczyńcom i wolontariuszom Szlachetnej Paczki (było ich w tym roku ponad 12 tysięcy) w domach potrzebujących rodzin działy się cuda, którym towarzyszył spokój, nadzieja i radość. 

W tym roku wśród uśmiechniętych rodzin, które przyjmują paczki przywiezione przez wolontariuszy, była samotna pani Miriam. Seniorka otrzymała upragnioną pralkę, dzięki której już nie będzie musiała prać ręcznie. Z kolei 23-letnia pani Ania, która od 2 lat jest rodziną zastępczą dla swojego młodszego brata, poczuje w mieszkaniu ciepło – pierwszy raz podczas tej zimy. W jej paczce znalazł się m.in. elektryczny grzejniki i gruba kołdra.  

Wśród obdarowanych była też 8-letnia Oliwka z rodzicami i siostrą. Dziewczynka jest osobą niskorosłą. Wózek, który otrzymała, umożliwi jej samodzielne poruszanie się. Wcześniej rodziców nie było na niego stać.

Pomoc Szlachetnej Paczki dotarła też do 30-letniego Karola. Mężczyzna będąc w technikum, przeżył udar i wylew, co spowodowało paraliż oraz utratę wzroku. Otrzymał urządzenie rehabilitacyjne, dzięki któremu będzie mógł ćwiczyć w domu z pomocą rodziców. - To jest coś więcej niż maszyna. Odzyskałem marzenie, że kiedyś stanę na własnych nogach - powiedział.

Organizatorzy Szlachetnej Paczki podkreślają, że kończy się rok, który nie był najłatwiejszy. - Okazuje się jednak, że jest coś, czego inflacja czy drożyzna nas nie pozbawiły. To wspólne działanie, niesienie wsparcia potrzebującym i radość, która płynie z jednoczenia się w pomaganiu - przekonują.

Dodają, że darczyńcy i wolontariusze zrobili dużo dobrego dla tych, którzy mają najmniej. Efekt? Wpływ na czyjeś życie i zmiana jego historii, które stają się najlepszym prezentem, jaki można podarować – również samym sobie. Bo pomaganie, zwłaszcza jeśli robione jest z przyjaciółmi i bliskimi, daje poczucie sprawczości i niezwykłą radość. 

Szlachetna Paczka Rejon Krosno

Serce Szlachetnej Paczki biło w 655 miejscach w Polsce. - Wioskach, powiatach, miasteczkach, dzielnicach, wszędzie tam, gdzie był zespół wolontariuszy - wylicza Agnieszka Grzechnik, dyrektorka Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości.

Magazyn krośnieńskiego rejonu Szlachetnej Paczki w tym roku mieścił się w Domu Ludowym w Dobieszynie. Joanna Śmietana, wolontariuszka, koordynatorka regionalna akcji podkreśla, że miejsce użyczyła bezpłatnie gmina Jedlicze.

Finał Szlachetnej Paczki odbywał się 16 i 17 grudnia. Ale znacznie wcześniej wolontariuszki i wolontariusze docierali do rodzin w potrzebie, poznawali ich trudności i decydowali o najlepszej formie pomocy. Później darczyńcy, na podstawie opisu, przygotowywali indywidualną "Szlachetną Paczkę".

W Dobieszynie były one segregowane i stąd wyruszały do rodzin. Część paczek dojechało czterema tirami z magazynu wspierającego w Krakowie. 

W sobotę i niedzielę 28 wolontariuszy wraz ze strażakami z 12 jednostek (OSP Dobieszyn, OSP Krosno-Polanka, OSP Krosno-Białobrzegi, OSP Krosno-Turaszówka, OSP Żeglce, OSP Krościenko Wyżne, OSP Pustyny, OSP Żarnowiec, OSP Kobylany, OSP Długie i OSP Głowienka) oraz ratownikami Bieszczadzkiego WOPR zajmowali się tym, by paczki dotarły do 219 rodzin.

- Do pomocy przyjechało też ośmiu pracowników Omegi Pilzno - mówi Joanna Śmietana.

Dodaje, że do magazynu w Dobieszynie zgłaszali się też mieszkańcy z pomocą żywnościową, chemiczną i ubraniami dla potrzebujących. 

- Okoliczne restauracje, koła gospodyń wiejskich, pizzerie przygotowały dla nas jedzenie. Paczkę wysłała też hurtownia opakowań jednorazowych a lokalni dostawcy przygotowali dla nas cztery choinki, żeby można było ustroić salę - opowiada Joanna Śmietana.

Tym zajęły się dzieci ze świetlicy, które zaangażowały się też w pomoc w przepakowaniu środków czystości i żywności.

- To był długi i intensywny weekend prawdziwych cudów. Z najlepszą pod słońcem ekipą przemierzyliśmy setki, a może i tysiące kilometrów by nieść radość i nadzieję. I chociaż czasami było pod górkę, a droga do celu wiodła przez pola kukurydzy i była pokonywana na przyczepie traktora to udowodniliśmy, że rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, a na cuda trzeba odrobinkę zaczekać - opowiada Joanna Baran, jedna z wolontariuszek. 

Na terenie powiatu krośnieńskiego zlokalizowano również drugi magazyn, który mieścił się w Dukli. Tam do pomocy wolontariuszom ruszyli strażacy z OSP Dukla, OSP Równe i OSP Tylawa.

Wciąż można być częścią Weekendu Cudów

Organizatorzy Szlachetnej Paczki podkreślają, że każdy może nadal wspierać akcję wpłatą. - Każda złotówka zasili machinę dobra, uruchomi szereg działań i pozwoli Paczce pracować nad kolejną edycją programu - zaznaczają. 

Dodają, że od wpłacających zależy, jak duża będzie skala jej działania. - Dzięki wpłacie Paczka może pracować cały rok, rozwijać się, docierać w nowe rejony, odkrywając biedę, do której jeszcze nikt nie dotarł - tłumaczą.


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama