W tym roku rejestrację uczestników zorganizowano na krośnieńskim rynku. Z głównego placu miasta wszyscy przeszli na miejsce – teren MOSiR w sąsiedztwie tzw. Sztuk.
- Barwny korowód ciągnął się przez krośnieńskie ulice, ludzie zastanawiali się co się dzieje. Miejmy nadzieję, że to już będzie tradycja - mówi Zbigniew Mazur, prezes Stowarzyszenia Krośnieński Klub Morsów.
Głównym punktem wydarzenia była kąpiel w Wisłoku. Ale nie zabrakło też innych atrakcji i konkursów z nagrodami (najlepszy strój, sztafeta, karaoke). Było też chodzenie po żarze, saunowanie i biesiada przy suto zastawionych stołach.
- Zlot to przede wszystkim integracja, popularyzacja zdrowego stylu życia, uświadamianie korzyści zdrowotnych wynikających z morsowania i ekspozycji na zimno - podkreśla Zbigniew Mazur.
Organizację imprezy wsparli liczni sponsorzy i krośnieński MOSiR, który udostępnił teren na zlot.
Uczestnicy 4. Podkarpackiego Zlotu Morsów w Krośnie:
- RKM Sopelek Rzeszów
- Morsy Tarnów
- KKM Arktyka Katowice
- Pogoria Morsuje z Katowic
- Morsy Świętochłowice
- Szalone Morsy Pszczyna
- Minus Skołyszyn
- Morsy Tarnowieckie Team
- Space Morsy Jasielski Klub Endorfin
- Morsy Solina Team
- Morsjanie Dębica
- Stowarzyszenie Przemyskie Morsy
- Kra Bieszczady
- Body Morsy Tarnobrzeg
- Termoklina Świętochłowice
Na wydarzenie zgłosili się też niezrzeszeni miłośnicy kąpieli zimnowodnych. W sumie na zlot zdecydowało się przyjechać około 190 osób.
- Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas już ponad 200 - mówi Zbigniew Mazur.