Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 14:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Burmistrz Iwonicza-Zdroju wnioskuje o odcinkowy pomiar prędkości na DK28

Witold Kocaj podkreśla, że to chyba jedyne rozwiązanie, które zdyscyplinuje kierowców do zachowywania przepisowej prędkości i podniesie poziom bezpieczeństwa pieszych na odcinku DK28 w Iwoniczu.
Burmistrz Iwonicza-Zdroju wnioskuje o odcinkowy pomiar prędkości na DK28

Źródło: Google Street View

Włodarz uzdrowiskowej gminy od ponad 10 lat stara się, by odcinek DK28 w Iwoniczu objęty był odcinkowym pomiarem prędkości. Witold Kocaj zaznacza, że pierwsze pisma z podpisami mieszkańców kierował do Inspekcji Transportu Drogowego jeszcze wtedy, gdy nie był burmistrzem.

Do ponowienia wniosku skłonił go wypadek, do którego doszło w sobotę 13 stycznia. Kierujący citroenem 38-latek potrącił przechodzącą przez jezdnię 78-latkę. Życia kobiety nie udało się uratować.

Burmistrz Kocaj zaznacza, że na ul. Floriańskiej, która jest częścią DK28, często dochodzi do kolizji i wypadków. Podkreśla, że ruch na "krajówce" jest bardzo duży. - Dziennie przejeżdża przez Iwonicz kilkanaście tysięcy pojazdów - mówi.

DK28 w Iwoniczu to praktycznie prosty odcinek drogi. Obowiązuje na nim ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. Burmistrz w piśmie, które skierował do Głównego Inspektora Transportu Drogowego, podkreśla, że duży odsetek kierowców ignoruje obowiązujące ograniczenia i zakazy, czym stwarza szczególne niebezpieczeństwo dla mieszkańców oraz innych użytkowników drogi.

- Dający się obserwować wzmożony ruch samochodów poruszających się z nadmierną prędkością, często przewyższającą 90 kilometrów na godzinę, stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców - mówi Witold Kocaj

Dodaje, że tego typu sytuacje sam nie raz obserwował, bo mieszka przy ul. Floriańskiej. 

Burmistrz zwraca uwagę, że dotarcie do sklepów, czy przystanków położonych po przeciwnej stronie ulicy, jest prawdziwym wyzwaniem zwłaszcza dla ludzi starszych bądź z ograniczoną sprawnością ruchową.

- Mieszkańcy zgłaszają też problemy z wyjazdem na drogę główną, gdyż poruszające się pojazdy uniemożliwiają bezpieczne włączenie się do ruchu - mówi burmistrz.

Witold Kocaj przyznaje, że rozpędzone samochody generują też hałas. - Gdy jestem w domu jest mi łatwo ocenić, czy policyjny patrol prowadzi kontrolę. Jest znacznie ciszej, gdy pojazdy poruszają się zgodnie z przepisami - mówi.

Jak wynika z policyjnych statystyk na odcinku DK28 w Iwoniczu rocznie dochodzi do kilkunastu kolizji – w ubiegłym roku: 12, w 2019 roku: 19. W 2023 roku nikt nie został ranny w zdarzeniu, ale w 2022 roku – 4 osoby i w 2020 – 3. 

W tym roku doszło już do kilku zdarzeń na ul. Floriańskiej. 

Burmistrz Witold Kocaj uważa, że wprowadzenie systemu odcinkowego pomiaru prędkości na DK28 z pewnością spowoduje ograniczenie prędkości przejazdu. - A tym samym zwiększy bezpieczeństwo ruchu drogowego - mówi.

Dodaje, że pomiarem mógłby zostać objęty odcinek od pierwszego przejścia dla pieszych w Iwoniczu, od strony Miejsca Piastowego, do skrzyżowania z drogą prowadzącą do Iwonicza-Zdroju. - Pozwala na to infrastruktura - mówi.

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym już w 2018 roku informowało, że odcinek DK28 w Iwoniczu oraz DK19 na trasie Zboiska - Dukla zostały wpisany na listę miejsc niebezpiecznych. Decyzje w sprawie budowy odcinkowych pomiarów prędkości wtedy nie zapadły. Stało się to później. 

Ostatecznie OPP w Dukli wkrótce ma zacząć działać (termin włączenia systemu zależy od doprowadzenia zasilania). Realizacja montażu urządzeń w Iwoniczu została odłożona.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama