Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 22 kwietnia 2025 15:43
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Inicjatywa społeczna “Zaproś Orłosia do Lubaczowa” - sprzeciw wobec postawie posłanki PiS

Lokalna społeczność z Lubaczowa i okolic serdecznie zaprasza Macieja Orłosia do odwiedzenia ich regionu. Inicjatywa ta narodziła się po kontrowersyjnych słowach posłanki PIS, Teresy Pamuły, która wyraziła swoje oburzenie na temat wypowiedzi i wyglądu dziennikarza.
Inicjatywa społeczna “Zaproś Orłosia do Lubaczowa” - sprzeciw wobec postawie posłanki PiS

Posłanka Pamuła, w trakcie środowej debaty w Sejmie, stwierdziła, że mieszkańcy Lubaczowa nie chcą patrzeć na Macieja Orłosia z powodu jego wyglądu i wypowiedzi. 

- Przychodzą do mnie mieszkańcy Lubaczowa i mówią: Nie możemy oglądać tego pana Orłosia. Jak on się postarzał, co on wygaduje - mówiła z mównicy sejmowej Posłanka.

Te słowa spotkały się z dezaprobatą części społeczności, która postanowiła podjąć działania. Marcin Piotrowski, społecznik i twórca festiwalu Folkowisko, zorganizował wydarzenie na Facebooku pod nazwą "Zaproś Orłosia do Lubaczowa", które zgromadziło już ponad 1,6 tysiąca zainteresowanych.

- Jak mamy wyjść z błędnego, stereotypowego koła pod tytułem „Podkarpacie to zaścianek i ciemnogród”, skoro nawet sama lokalna posłanka przedstawia mieszkańców swojego województwa, w złym świetle. Zaprosiliśmy Macieja Orłosia do Lubaczowa, ponieważ chcemy jemu oraz całej Polsce pokazać, że nie zgadzamy się ze słowami Teresy Pamuły, że nie reprezentuje ona wszystkich mieszkańców powiatu lubaczowskiego. Jesteśmy zdania, że na Podkarpaciu mieszkają wspaniali, otwarci i tolerancyjni ludzie, a i sam region jest piękny i warty odwiedzenia - mówi organizator akcji, Marcin Piotrowski.

Sam Maciej Orłosia pozytywnie odniósł się do inicjatywy i wyraził chęć odwiedzenia Lubaczowa. Trwają prace nad zgraniem terminów, ze względu na napięty grafik dziennikarza, jednak jak przekonują organizatorzy wszystko wskazuje na to, że Pan Orłoś pojawi się na Podkarpaciu jeszcze w lutym.

Społeczność lokalna chce tym samym pokazać, że nie zgadza się z negatywnym obrazem przedstawionym przez posłankę Pamułę i nie identyfikuje się z jej wypowiedziami.

- Jest sporo uśmiechu. Chcemy z tego antyPR-u wyjść i przebić się z pozytywnym przekazem. Nie odwołujemy się bezpośrednio w naszych komunikatach do konfliktu, słów Pani Poseł. Po prostu chcemy spotkać się z Panem Orłosiem i poznać go. Mamy nadzieję, że to spotkanie otworzy bramy na Podkarpacie dla innych znanych i lubianych osób.

Akcję poparł również aktor Michał Kurek, urodzony w Lubaczowie, który podkreślił, że nie chciałby, aby jego rodzinne miasto stało się przedmiotem kpin. 

- Rozumiem oburzenie mieszkańców, ponieważ sam poczułem się dotknięty niemniej, nie chciałbym, aby moje rodzinne miasto stało się memem – mówi Kurek - Pani Tereso, proszę nie wypowiadać się w imieniu wszystkich mieszkańców Lubaczowa, bo inaczej będę musiał się wymeldować z rodzinnego domu. A jeśli chodzi o komentarze na temat wieku pana Macieja Orłosia, to uważam, że są poniżej jakiegokolwiek poziomu taktu, a jak się zerknie na pani pesel, to trąci to hipokryzją - dodaje aktor. 

Mieszkańcy Lubaczowa mają nadzieję, że Maciej Orłosia odwiedzi ich miasto, a także chcą zorganizować otwarte dla wszystkich spotkanie, zapraszając również posłankę Pamułę.

- Chcemy zorganizować otwarte dla wszystkich spotkanie, mamy nadzieję, że nasza posłanka też na nie przyjdzie. Na pewno wyślemy zaproszenie - dodaje Marcin Piotrowski.

Aktualnie trwają prace nad ustaleniem terminu ewentualnej wizyty Macieja Orłosia w Lubaczowie. Organizatorzy nie chcą, by było to wyłącznie spotkanie i dyskusja. Liczą na to, że uda się pokazać Panu Orłosiowi najbliższą okolicę i piękno Podkarpacia. Społeczność liczy, że taka wizyta przyczyni się do zrozumienia, że mieszkańcy regionu są otwarci, tolerancyjni i nie zgadzają się z negatywnym obrazem przedstawionym przez posłankę Pamułę.

- Nie chcemy, żeby to było tak, że Pan Orłoś przyjedzie i zaraz wyjedzie, tylko żeby mógł spędzić z nami dzień, poznać ludzi. Dlatego też liczymy, że spotkanie nie będzie tylko rozmową dwóch ludzie, ale przybierze formę otwartą, dyskusji, opowieści - dodaje na koniec Marcin Piotrowski.

Informacje na temat daty oraz miejsca spotkania będziemy przekazywać na bieżąco. 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ