Prawie dwa lata trwało śledztwo, które – jak informowała prokurator Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie – pozwoliło ustalić stan faktyczny, który był podstawą skierowania do sądu aktu oskarżenia.
- Zgromadzono bardzo szeroki materiał dowodowy w postaci opinii z zakresu genetyki sądowej, pożarnictwa, fizykochemii, traseologii, medycyny sądowej, informatyki śledczej, psychiatrii, psychologii oraz innych. Przesłuchano ponad 30 świadków oraz wykonano szereg czynności kryminalistycznych - wyliczała prokurator Beata Piotrowicz.
Zdaniem prokuratury Adrian S. dokonał zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 92-letniej mieszkanki Trześniowa, podpalił dom, w którym znajdowała się pokrzywdzona oraz zbiegł z miejsca zdarzenia.
Przypomnijmy. Do tragicznego zdarzenia doszło wieczorem 2 lutego 2022 roku. Z płonącego budynku strażacy wynieśli 92-letnią kobietę. Niestety na ratunek było za późno. Stwierdzono jej zgon.
Okoliczności śmierci mieszkanki Trześniowa od początku budziły wątpliwości brzozowskich policjantów i prokuratora. Ostatecznie okazało się, że nie zginęła w pożarze, także sam pożar nie był nieszczęśliwym wypadkiem.
Sekcja zwłok zlecona ekspertom z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ w Krakowie wykazała, że 92-latka została zamordowana.
Brzozowscy funkcjonariusze dotarli do potencjalnego sprawcy tydzień po zdarzeniu. Adrian S. został zatrzymany a później przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Krośnie (ta przejęła śledztwo od brzozowskiej Prokuratury Rejonowej).
Młody człowiek usłyszał trzy zarzuty – zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, sprowadzenia pożaru oraz usiłowania włamania.
- Ustalono, iż pokrzywdzona zmarła z przyczyn związanych wyłącznie z działaniem sprawcy, w chwili pożaru już nie żyła – informowała prokurator Beata Piotrowicz.
Adrian S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień. Zbadali go psychiatrzy – według nich nie zachodzą przesłanki wyłączające lub ograniczające jego poczytalność w chwili czynu.
Dziś (7 marca) 26-letni Adrian S. zasiadł w ławie oskarżonych krośnieńskiego Sądu Okręgowego.
Sędzia poinformował, że oskarżyciele posiłkowi złożyli wniosek o wyłączenie jawności całości rozprawy, tak by nie były powszechnie znane okoliczności spowodowania śmierci. Prokurator przychylił się do wniosku rodziny i przypomniał, że już kierując do sądu akt oskarżenia zawarto w nim podobny wniosek, z uwagi dobro osoby pokrzywdzonej i jej rodziny.
Oskarżony i jego obrońca rozpatrzenie wniosku pozostawili do uznania sądu.
Ten po kilkuminutowej przerwie ogłosił, że rozprawa będzie w całości niejawna. - Z uwagi na fakt, iż prowadzenie jawne mogłoby obrażać dobre obyczaje oraz przede wszystkim naruszać ważny interes prywatny oskarżycieli posiłkowych - argumentował sędzia Jarosław Krysa.
26-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. To nie jest pierwszy konflikt z prawem Adriana S. Był już kilka razy karany za przestępstwa m.in. przeciwko mieniu, odbywał karę pozbawienia wolności.