Pojazd przewoził drewno dłużycowe. Dokument wywozowy wskazywał na ilość drewna równą 29,92 m3, co odpowiadało masie 24523,6 kg. Wstępne sprawdzenie masy pojazdu wraz z ładunkiem wykazało, że suma mas przekraczała dopuszczalną masę całkowitą o 260 kg, osiągając 40260 kg.

Wstępne stwierdzenie nieprawidłowości zobligowało funkcjonariuszy do podjęcia czynności w celu dokładnego ustalenia masy i nacisków osi pojazdu. Przeprowadzono pomiary na punkcie kontrolnym wyposażonym w odpowiednie wagi i przyrządy pomiarowe. Rezultaty ważenia ujawniły, że zespół pojazdów przekraczał dopuszczalną masę całkowitą, jednak nie o 260 kg, a o znacznie większą wartość - 12400 kg.
Dodatkowo stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego nacisku na podwójną oś napędową samochodu ciężarowego oraz nacisku na pierwszą pojedynczą oś nie napędową przyczepy. Nacisk na oś napędową przekroczył dopuszczalne normy o 2900 kg - wynik to 21,9 t a dopuszczalne jest 19 t. Natomiast nacisk na pierwszą oś nie napędową przyczepy oraz na drugą oś przyczepy przekroczył dopuszczalne normy o 0,3 t.

W konsekwencji przewoźnik naruszył przepisy dotyczące przewozu ładunków podzielnymi pojazdami, co może skutkować nałożeniem kary pieniężnej w wysokości do 15 000 zł. Administracyjne postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte na podstawie sporządzonego protokołu kontroli.
To kolejna sytuacja związana z przewoźnikami drewna dłużycowego. W tym tygodniu doszło do niebezpiecznej sytuacji pod Birczą, gdzie kierowca nie dostosował prędkości i wypadł z drogi. Więcej na ten temat pisaliśmy w poprzednim artykule.