W miniony czwartek wieczorem, dyżurny jasielskiej komendy otrzymał informację o ujęciu pijanego kierującego na ul. Żniwnej w Jaśle.
- Na miejscu interwencji mundurowi ustalili, że świadkowie zdarzenia, na ul. Żniwnej, zauważyli jak kierujący fordem jedzie całą szerokością jezdni. Dodatkowo w dwóch kołach, w samochodzie nie było powietrza. Przypuszczali, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być pod wpływem alkoholu lub potrzebować pomocy - mówi mł. asp. Daniel Lelko z KPP w Jaśle.
Kiedy pojazd zatrzymał się na poboczu, świadkowie wysiedli ze swojego samochodu i natychmiast podbiegli, wyciągając kluczyki ze stacyjki forda, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę.
- Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 40-latka. Alkomat wskazał prawie 3 promile. Ponadto okazało się, że mieszkaniec gminy Tarnowiec, nie posiada uprawnień do kierowania - poinformował mł. asp. Daniel Lelko.
Pojazd, którym kierował, został zabezpieczony, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Brawa należą się świadkom, którzy prawidłowo zareagowali w tej sytuacji.
Policja apeluje, aby zawsze podejmować zdecydowane działania, kiedy mamy przypuszczenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, że pijany za kierownicą, to zawsze wielkie niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.