"Jedynce" Konfederacji na Podkarpaciu towarzyszyli w sobotę (1 czerwca) po południu w Krośnie ubiegający się o mandaty europosłów Karolina Pikuła i Adam Berkowicz oraz grono osób, które wspierają ugrupowanie w nadchodzących wyborach.
- Traktor, którym przyjechałem symbolizuje politykę klimatyczną Unii Europejskiej, czyli rosnące ceny energii oraz rolnictwo, które przez ostatnie lata mocno ucierpiało na skutek polityki Prawa i Sprawiedliwości - tłumaczy Tomasz Buczek.
Dodaje, że Konfederacja w Europarlamencie będzie realizować polski interes narodowy. - Będziemy chcieli wyzbyć się kompleksów, które posiadają politycy PiS i PO, którzy w myśl dobrych relacji z Unią Europejską gotowi są oddać nawet nasze kompetencje i suwerenność - mówi.
Zaznacza, że Konfederacja nie godzi się na likwidację prawa weta oraz oddanie polskiej złotówki.
Karolina Pikuła (numer 2 na liście) zaznacza, że Konfederacja chce, by polskie rodziny nie bały się mieć dzieci. - By Polacy ze spokojem mogli patrzeć w przyszłość. A spokoju nie gwarantuje ani "Zielony Ład", ani unijne podatki, ani wszystko co dyktuje Unia Europejska - mówi.
Zaznacza, że kandydaci do Europarlamentu nie proponują wyborcom populistycznych haseł.
Adam Berkowicz (numer 3 na liście) ma nadzieję, że liczba europosłów Konfederacji pozwoli na zwiększenie grupy eurosceptyków. - Ale takich, którzy nie dążą do rozwiązania Unii Europejskiej, tylko zmiany jej oblicza. Na takie, które pozwala na suwerenne funkcjonowanie państw i korzystanie z dobrodziejstw, które niesie wspólny rynek, czy wspólne działania pozwalające na rozwijanie gospodarek - tłumaczy.