Informacje o pożarze części magazynowej marketu budowlanego Merkury Market prokuraturze rejonowej w Krośnie przekazał naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
- Prokurator udał się na miejsce zdarzenia - informuje prokurator Marta Kolendowska-Matejczuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Dodaje, że z informacji przekazanych na miejscu przez dowodzącego akcją gaśniczą wynikało, iż na chwilę przeprowadzenia rozmowy (godzina 15:05) nie było zagrożenia dla życia i zdrowia osób.
W budynku, w momencie kiedy wybuchł pożar, miało znajdować się łącznie ok. 40 osób – 20 klientów oraz 20 pracowników obsługi marketu. Nikt nie został ranny. W momencie przyjazdu Straży Pożarnej osoby te były już na zewnątrz budynku i – jak wynikało z informacji przekazanych strażakom przez zarządcę obiektu – w obiekcie miały nie pozostawać już żadne osoby.
Rzeczniczka krośnieńskiej prokuratury informuje, że policja zabezpieczyła dokumentację budynku (w tym projektową i bieżącego użytkowania) oraz zapis z monitoringu.
Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.
- Z uwagi na brak możliwości bezpiecznego wejścia przez prokuratora, biegłego do spraw pożarnictwa i funkcjonariuszy policji do wnętrza budynku oraz potrzebę w pierwszej kolejności przeprowadzenia działań gaśniczych i trwającą cały czas akcję gaśniczą – dokonanie oględzin miejsca zdarzenia odbędzie się w pierwszym możliwym terminie wskazanym przez Straż Pożarną - tłumaczy prokurator Marta Kolendowska-Matejczuk.
Dodaje, że śledztwo o przestępstwo prowadzone jest z art. 163 § 1 pkt 1 k.k. – sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru.