W niedzielę 1 września po godzinie 15:00 patrol drogowy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zauważył, że kierujący renaultem clio porusza się z dużą prędkością w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. W Nowej Wsi, gdzie także obowiązuje „50”, samochód jechał z prędkością 93 km/h. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu kierowcy do kontroli.
- Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę, blokując lewy pas ruchu. Pościg trwał w kierunku Sokołowa Małopolskiego. W Nienadówce radiowóz zrównał się z pojazdem uciekiniera i przy użyciu tarczy nakazał mu zatrzymanie. Kierowca renaulta zignorował polecenia, odmawiając zatrzymania - opisują zdarzenie policjanci z KWP w Rzeszowie.
Do pościgu dołączył patrol z komisariatu w Sokołowie Małopolskim, jednak kierowca nadal nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, popełniając przy tym szereg wykroczeń, w tym ignorowanie znaków drogowych. W miejscowości Kamień kierujący renaultem, próbując wyprzedzić radiowóz, zjechał na pobocze, stracił panowanie nad samochodem i dachował.
Policjanci natychmiast udzielili 40-latkowi pierwszej pomocy przedmedycznej. W akcji pomógł przypadkowy kierowca, który okazał się lekarzem. Mężczyzna z obrażeniami został przewieziony do szpitala przez karetkę pogotowia.
Obecnie policja ustala, dlaczego kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu do 5 lat więzienia. 40-latek odpowie również za liczne wykroczenia, za które łącznie uzyskał 239 punktów karnych.