— Z powodu usterki technicznej i braku obsługi w Szarm el-Szejk samolot został zawrócony do Warszawy. Maszyna zostanie zamieniona na inny egzemplarz i będzie kontynuowała rejs do Egiptu — poinformował rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski w rozmowie z Onetem.
Samolot LOT-u około godziny 8 został zawrócony na terytorium Słowacji, a wysokość lotu została obniżona z 37000 stóp (11 277 m) do 25000 stóp (7620 m). Boeing 737 MAX 8 już nad terytorium Polski, a dokładnie nad Krosnem zrobił okrąg (nie doszło do zrzutu paliwa) i następnie udał się w kierunku Warszawy. Przed wylądowaniem, na niskim pułapie (ok. 1900 m) nad okolicami Mińska Mazowieckiego i Garwolina zrobił kilka okrążeń.
W sieci pojawiły się komentarze, że nad Krosnem odbył się zrzut paliwa, które dementujemy. Boeing 737-8MAX nie posiada systemu zrzutu paliwa. Konstrukcja samolotu jest przystosowana do lądowania z pełnym zbiornikiem paliwa, jeśli jednak istnieje potrzeba zmniejszenia jego ilości, jest ono wypalane.
Powodem awaryjnego lądowania była prawdopodobnie usterka czujnika klimatyzacji.
fot. FlightRadar