Przygotowanie nowych pomieszczeń dla oddziału i poradni dermatologicznej to pierwszy etap dużego projektu, który realizowany jest w budynku krośnieńskiego szpitala przy ul. Grodzkiej.
Zgodnie z założeniami Zakład Opiekuńczo Leczniczy ma mieć więcej miejsc dla pacjentów (będzie powiększony o 15 łóżek). Zaplanowano, że zajmie pomieszczenia po oddziale i poradni dermatologicznej. Natomiast dermatologia będzie przeniesiona niżej i zajmie część pomieszczeń po byłym bloku operacyjnym.
Na przygotowanie pomieszczeń dla dermatologii krośnieński szpital otrzymał dotację od organu założycielskiego, czyli Samorządu Województwa Podkarpackiego.
Zgodnie z założeniami, wyłoniony w postępowaniu przetargowym wykonawca zajmie się przebudową i adaptacją pomieszczeń po byłym bloku operacyjnym, wymianą posadzek i sufitów, drzwi, przebudową węzłów sanitarnych, budową kanałów wentylacji grawitacyjnej, montażem okien z roletami.
Zmodernizowane mają zostać również wewnętrzne instalacje a w części pomieszczeń ma być zamontowana klimatyzacja.
W oddziale dermatologicznym ma być 10 łóżek – w trzech pokojach 3-osobowych i jedna izolatka. W poradni będzie urządzona rejestracja oraz pokoje badań i diagnostyczno-zabiegowe oraz gabinety lekarskie.
Na wszystkie niezbędne prace i dokonanie niezbędnych zgłoszeń do m.in. Sanepidu, Straży Pożarnej, by oddział i poradnia mogły funkcjonować wykonawca będzie miał 7 miesięcy od dnia podpisania umowy, lecz nie później niż do 30 kwietnia przyszłego roku.
Na inwestycję krośnieński szpital zarezerwował ponad 3,5 mln zł. Oferty w postępowaniu przetargowym zdecydowały się złożyć dwie firmy z Krosna. Cerbex wycenił prace na 3 434 878 zł, a Krospol – na 3 487 916 zł.
Obecnie trwa analiza przesłanych dokumentów. Po niej władze krośnieńskiej lecznicy zdecydują o podpisaniu umowy.
Leszek Kwaśniewski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie tłumaczy, że w Zakładzie Opiekuńczo Leczniczym, który sąsiaduje z pomieszczeniami po byłym bloku operacyjnym, nie będzie przerw w funkcjonowaniu. Jednak przyjęcia będą ograniczone.
- Nie możemy sobie pozwolić, żeby na czas trwania inwestycji nie przyjmować pacjentów, bo są to osoby, które wymagają stałej opieki długoterminowej lekarskiej i pielęgniarskiej - mówi.
Szef krośnieńskiego szpitala zapewnia, że wykonawca będzie się starał prowadzić prace w możliwie najmniej uciążliwy sposób.