Tomasz Tatrzański podkreśla, że każdy jest odpowiedzialny za czystość środowiska. - Mamy jednak poczucie, że sami nic nie możemy zdziałać. Prawda jest taka, że po prostu ktoś musi zrobić pierwszy krok. Wisłok to piękna rzeka. Nie pozwólmy jej zamienić w śmietnik - mówi.
Akcja „Czysty Wisłok” po raz pierwszy odbyła się jesienią 2011 roku. Od tamtej pory, z przerwą spowodowaną przez pandemię, odbywa się dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Przyjść może każdy, komu leży na sercu czystość przepływającej przez miasto rzeki.
Tegoroczna – jesienna akcja – została zaplanowana na sobotę (16 listopada). Zbiórka o godz. 9:00 przy Dzielnicowym Domu Ludowym „Puchatek” przy ulicy Szopena. Sprzątanie brzegów Wisłoka i terenów przyległych zakończy się o godz. 12:00. Warto zabrać ze sobą buty gumowe i rękawiczki.
Podsumowanie akcji połączone będzie z drobnym poczęstunkiem.
Tomasz Tatrzański zachęca wszystkich, którzy chcą wysprzątać brzegi Wisłoka w innej części Krosna do kontaktu. - Proszę podać miejsce akcji, a ja podwiozę worki - deklaruje.
Grzegorz Bożek, krośnianin, redaktor naczelny miesięcznika Dzikie Życie, zadeklarował chęć wysprzątania fragmentu potoku Ślączka.
- Zlewnia Wisłoka w obrębie miasta jest też ważna. Fajnie, gdyby ktoś do mnie dołączył - apeluje.
Z organizatorami akcji Czysty Wisłok można się skontaktować telefonicznie – Adam Charzewski (tel. 665 591 069), Tomasz Tatrzański (tel. 608 527 616).