Do zdarzenia miało dojść w środowe popołudnie, po godzinie 16. Świadek zgłosił, że dwóch mężczyzn siłą włożyło młodą dziewczynę do bagażnika volkswagena, po czym odjechali z miejsca zdarzenia. Zaniepokojona nastolatka poinformowała swoją mamę, a ta – dyrektora lokalnej szkoły podstawowej, który powiadomił policję.
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania. Na miejsce skierowano policjantów z Skołyszyna, a także wsparcie z jasielskiej komendy. W krótkim czasie ustalono dane pojazdu, kierowcy oraz pasażerów.
Rozmowy z podejrzanymi mężczyznami oraz dziewczyną, która była „ofiarą” zdarzenia, wyjaśniły przebieg wydarzeń. Okazało się, że cała trójka doskonale się zna, a ich zachowanie było jedynie żartem. Po włożeniu dziewczyny do bagażnika miała ona przesiąść się na tylne siedzenie samochodu, a mężczyźni odwieźli ją do domu.
Policjanci przeprowadzili rozmowę z młodą dziewczyną w obecności jej rodziców, którzy również potwierdzili, że nikomu nie stała się krzywda. Cała trójka żałowała swojego zachowania i przeprosiła za nieodpowiedzialny wybryk.
Policja apeluje o rozwagę
Funkcjonariusze przypominają, że każde zgłoszenie traktowane jest poważnie, zwłaszcza gdy w grę wchodzi możliwość zagrożenia życia lub zdrowia. W tym przypadku reakcja świadków zasługuje na pochwałę – szybkie działanie pozwoliło wyjaśnić sytuację. Policja podkreśla jednak, że takie „żarty” mogą prowadzić do niepotrzebnej eskalacji i zaangażowania służb, które w tym czasie mogły być potrzebne gdzie indziej.
Pamiętajmy, by w sytuacjach budzących wątpliwości zawsze reagować i przekazywać jak najwięcej szczegółowych informacji służbom. Nawet jeśli incydent okaże się fałszywym alarmem, lepiej dmuchać na zimne.