Na zaproszenie posłanki Joanny Frydrych i dyrektora II LO w Krośnie Witolda Deptucha w wydarzeniu uczestniczyli też samorządowcy i parlamentarzyści, wśród nich Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska i Wojewoda Podkarpacki Teresa Kubas-Hul.
- 13 grudnia dla ludzi mojego pokolenia, starszych i trochę młodszych to dzień, który ciągle mamy w pamięci. I bardzo ważne jest to, żeby o tym rozmawiać z młodzieżą. Żeby zrozumieli dlaczego Polska jest takim, a nie innym krajem - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska.
Marszałek Senatu podkreśla, że młode pokolenie potrzebuje autorytetów i umiejętności odnajdywania prawdy.
- I dlatego, jeżeli pomożemy im w takich ważnych, istotnych momentach spotykać się z bohaterami tamtych czasów będzie im łatwiej. To bardzo ważne żebyśmy rozmawiali z ludźmi, którzy wtedy wzięli odpowiedzialność za Polskę, którzy się nie bali, którzy chcieli zmian dla naszego kraju, którzy chcieli, żeby Polska była wolna - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska.
Dodaje, że teraz, gdy za granicami naszego kraju toczy się wojna, bardzo ważne jest, by mówić o solidarności. - Musimy być solidarni i pomagać tym, którzy cierpią za wschodnią granicę. Musimy widzieć człowieka w drugim człowieku - podkreśla Małgorzata Kidawa-Błońska.
Gośćmi lekcji obywatelskiej w krośnieńskim II LO byli opozycjoniści internowani w stanie wojennym: Zygmunt Zawojski z Haczowa, Antoni Pikul, Adam Jurczyk i Andrzej Kachlik z Jasła.
Z młodzieżą dzielili się wspomnieniami z czasów działalności w "Solidarności", wprowadzenia stanu wojennego, a także działalności opozycyjnej.
- Nie bałem się milicji ani aresztowań, czy przesłuchań. Byłem pewien, że to co robię, jest słusznie i działa - zaznaczył Zygmunt Zawojski.
Antonii Pikul zwrócił uwagę młodzieży, że ich sytuacja pod względem wyborów, które trzeba dokonywać jest o wiele trudniejsza niż osób, które walczyły z komunizmem.
- My żyliśmy w czasach okropnych, ale bardzo jednoznacznych. Albo byłeś z jednej strony i uważałeś, że robisz dobrze, albo miałeś tamtych, którzy byli draniami i niszczyli. Dziś jest tyle zakamuflowanego zła w życiu społecznym, że czasem się dziwię, że potraficie dochodzić do tego co ma sens - mówił.
Poradził zebranym na sali gimnastycznej uczniom, by zawsze robili tak, by nikomu nie szkodzić.
- A to jest bardzo trudne wbrew pozorom, bo czasem trzeba zaszkodzić w sytuacji, gdy jesteśmy atakowani. Trzeba wybrać ścieżkę w życiu i konsekwentnie do tego dążyć. Ale życzę żebyście to robili w sposób przyzwoity, nie kosztem innych ludzi. Wybór należy do was - podkreślił Antoni Pikul.