Po raz kolejny krośnieńscy radni zajmowali się tematem "nocnej prohibicji". Zakaz sprzedaży alkoholu (od godz. 22:00 do 6:00) obowiązywał już w Krośnie w 2018 roku, ale tylko przez nieco ponad 3 tygodnie.
Tym razem projekt uchwały zakładał wprowadzenie ograniczeń od godz. 23:00 i objął by 9 sklepów i 6 stacji paliw. W lokalach gastronomicznych nadal można by było kupić alkohol i spożyć go na miejscu.
W uzasadnieniu prezydent Krosna Piotr Przytocki wskazał, że zakaz będzie istotnym narzędziem, pomocnym w zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego, czyli jednego z najważniejszych dóbr dla mieszkańców Krosna.
Opinię na temat proponowanej "nocnej prohibicji" wyraziły wszystkie jednostki pomocnicze miasta. Dzielnice Białobrzegi, Krościenko Niżne, Suchodół i Osiedle Tysiąclecia pozytywnie zaopiniowały projekt uchwały. Dzielnice: Polanka, Śródmieście, Zawodzie, Turaszówka i Osiedla: ks. B. Markiewicza, Południe, Grota-Roweckiego, Traugutta – negatywnie.
Władze Krosna przekazują, że w 2024 roku Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom przeprowadziło wśród 1207 gmin w Polsce badania ankietowe dotyczące zarówno sytuacji, w której wprowadzono ograniczenie, jak i braku takiego ograniczenia na terenie gminy. Ponad 84 proc. samorządów gminnych pozytywnie oceniło wprowadzenie tego rodzaju ograniczeń.
Z argumentami prezydenta Przytockiego zgodził się radny Adam Przybysz (PiS).
- Nasze działania mają służyć i pomóc drugiemu człowiekowi - mówił.
Radny Kazimierz Mazur (PiS) zwrócił uwagę, że Krosno nie będzie pierwszym samorządem wprowadzającym nocny zakaz sprzedaży alkoholu. Podkreślił, że włodarze gmin i miast, które podjęły tego typu uchwały, jednoznacznie stwierdzają, że przyniosło to wymierne korzyści.
- Mniej interwencji straży miejskiej i policji, spokojniejsze noce mieszkańców, a o to nam przede wszystkim chodzi - mówił Kazimierz Mazur.
Gabriel Zajdel (Koalicja Dla Krosna) zasugerował, by skupić się na tym, żeby ograniczyć ilość punktów sprzedaży alkoholu, bo jest ich w Krośnie dużo. Podzielił się z radnymi wynikami badań przeprowadzonymi w krajach skandynawskich.
- Okazuje się, że tak naprawdę ograniczenie sprzedaży w pewnych godzinach nie ogranicza ilości spożycia alkoholu. Jedynie co ogranicza to wszelkiego rodzaju bójki i rozboje pod tymi sklepami - mówił.
Zaproponował, by poczekać na regulacje rządowe, które były już przygotowywane i miały wejść od 1 stycznia, ale zostały wstrzymane, bo nie wszyscy koalicjanci zgadzają się na jej rozwiązania. Dotyczą one zakazu sprzedaży alkoholu na wszystkich stacjach benzynowych.
Ostatecznie radni nie poparli projektu uchwały. "Za" jej przyjęciem zagłosowało 9 radnych. Tyle samo było "przeciw". Dwoje wstrzymało się od głosu.
Zbigniew Kubit, przewodniczący Rady Miasta Krosna, ogłaszając wyniki zaznaczył, że należy zastanowić się jeszcze nad tym problemem. - I powrócić do tematu, jeżeli będzie taka wola czy prezydenta, czy wnioskodawców - zakończył.