Do pierwszego incydentu doszło w poniedziałek rano, około godziny 7, na stacji paliw przy ul. Lipińskiego w Sanoku. Dwaj mężczyźni zatankowali samochód i odjechali, nie płacąc za paliwo. Wkrótce potem policja otrzymała zgłoszenie o pożarze budynku na ul. Wolnej. Po akcji gaśniczej strażacy i policjanci ustalili, że ogień został najprawdopodobniej podłożony celowo.
Sanoccy śledczy szybko powiązali oba zdarzenia. Trop doprowadził ich do 41-letniego mieszkańca Sanoka, znanego z wcześniejszych konfliktów z prawem. Poszukiwania przyniosły efekt już godzinę później – podejrzany został zatrzymany na ul. Przemyskiej, gdy prowadził samochód marki Mercedes. Policjanci podejrzewali, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu, dlatego pobrano od niego krew do analizy.
W związku ze sprawą zatrzymano także dwóch innych mężczyzn: 27-latka z Sanoka oraz 41-letniego mieszkańca Rzeszowa.
Po przesłuchaniach sanocki sąd postanowił o areszcie tymczasowym dla głównego podejrzanego. Wobec 27-latka zastosowano dozór policyjny, natomiast 41-latek z Rzeszowa nie otrzymał żadnych środków zapobiegawczych.