Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 18 stycznia 2025 08:45
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czip dla psa oznacza kłopoty dla właściciela. Co z ochroną danych?

Prezes UODO ma poważne zastrzeżenia do nowych przepisów o czipowaniu zwierząt. Pada pytanie o ochronę danych osobowych właścicieli psów.

Autor: Canva

W tej sprawie zbiega się kilka kwestii. Po pierwsze – rząd i banki zachęcają do zastrzeżenia swojego numeru PESEL, żeby nikt nie mógł, posługując się nim, np. zaciągnąć kredytu. 

Po drugie – już w tym roku ma wejść w życie obowiązek czipowania psów i kotów. Ma to przeciwdziałać bezdomności zwierząt, a właściciela zaczipowanego psa będzie łatwiej odszukać.

Co z bezpieczeństwem? Z danych będą korzystały osoby trzecie

– Otóż nie może być tak, że cel, który jest jak najbardziej akceptowalny, czyli walka z bezdomnością psów i kotów, uzasadniają jednocześnie przepisy naruszające zasady ochrony danych osobowych posiadaczy psów i kotów. A mamy w Polsce tych zwierząt blisko 13 milionów – komentuje proponowane przepisy Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych w infowet.pl.

Swoje zastrzeżenia zgłosił do Sejmu i Ministerstwa Rolnictwa, bo sprawa jest poważna. Chodzi o to, że dane o zwierzętach i ich właścicielach ma gromadzić Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a Wróblewski nie ma pewności, czy te informacje będą dobrze chronione.

Wskazuje, że na razie nie ma możliwości sprawdzenia, czy osoby trzecie będą korzystały z danych. 

– Potrzebne są zasady dotyczące uwierzytelniania tożsamości osób, które miałyby dostęp do rejestrów – podkreśla prezes UODO.

Inwigilacja właściciel psa czy kota. Lokalizacja to żaden problem

Jest jeszcze jeden problem. Dotyczy możliwej inwigilacji obywatela przez jego psa czy kota.

– Przez to, że jesteśmy związani z naszymi przyjaciółmi, możliwe będzie lokalizowanie nie tylko naszego psiaka, ale i właściciela. Co oczywiście może mieć wpływ na prywatność tych osób – przestrzega szef UODO. 

I dodaje: 

– Pamiętajmy, że technologie śledzenia pozwalają na ustalenie w sposób bardzo łatwy, bez posiadania jakiejś zaawansowanej technologii, miejsca przebywania transpondera. Na przykład stwierdzenie, że właściciel psa przebywa poza mieszkaniem. Wtedy ktoś, kto ma złe zamiary, jest pewny, że zastanie puste mieszkanie.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ