Historia Tomka to opowieść o nieustannej walce o zdrowie, życie i marzenia. Zmagania rozpoczęły się w 2006 roku, kiedy po długotrwałym leczeniu w 2007 roku u Tomka wyłoniono kolostomię. Choć nie brakowało trudnych chwil i niepowodzeń, Tomek nigdy nie stracił optymizmu. Zawsze starał się dzielić swoją energią i determinacją z innymi, wspierając chorych pacjentów i angażując się w działania na rzecz hospicjum dziecięcego.
„Mimo tego, co przeżyłem, zawsze starałem się być optymistą i czerpać z życia tyle, ile mogłem. I wciąż to robię. Moje życie nie kończy się na chorobie” – mówi Tomek, który od pięciu lat realizuje swoje marzenie o życiu w Bieszczadach, gdzie przeprowadził się z Warszawy. Mimo trudności, Tomek nie zapomina o swoim motcie, które stało się jego życiowym credo: „Nie przestaję, kiedy jestem zmęczony. Przestaję, kiedy skończę.”

Niestety, w 2023 roku diagnoza o nowotworze pęcherza moczowego wstrząsnęła jego światem. Po chemioterapii celowanej i kosztownych wlewach immunologicznych, które były mniej obciążające niż tradycyjna chemia, Tomek stanął przed koniecznością przeprowadzenia radykalnej cystektomii oraz wyłonienia urostomii, czyli drugiego worka stomijnego. Życie z jedną stomią to ogromne wyzwanie, a teraz ta sama choroba zmusza go do zmierzenia się z jeszcze większą próbą.
„Z uwagi na wcześniejsze niepowodzenia operacyjne oraz zrosty w jamie brzusznej, zabieg będzie bardzo skomplikowany. Najlepszą opcją jest operacja robotyczna, ale jej koszt jest ogromny” – wyjaśnia Tomek.
Tomek codziennie zmaga się z silnym bólem, który wymaga stosowania mocnych środków przeciwbólowych. Z żoną utrzymują się z niewielkich rent i grupy niepełnosprawności, a ich finanse nie pozwalają na pokrycie wszystkich kosztów związanych z leczeniem, rehabilitacją, prywatnymi konsultacjami, dojazdami oraz niezbędnymi środkami medycznymi.

„W tej chwili organizuję jedną zbiórkę, która pomoże mi pokryć wszystkie te koszty. Każda wpłata, nawet ta najmniejsza, ma ogromne znaczenie” – mówi Tomek.
Apel o wsparcie jest szczególnie ważny, ponieważ Tomek i jego rodzina nie są w stanie samodzielnie pokryć tych wydatków. Pomoc darczyńców, osób wspierających tę zbiórkę, daje im nadzieję na dalszą walkę o zdrowie i lepsze życie. Dla Tomka to nie tylko szansa na leczenie, ale i na powrót do normalności, której tak bardzo pragnie.
„Każda pomoc, każde dobre słowo, każde udostępnienie zbiórki – to dla mnie bardzo dużo. Dzięki temu mogę marzyć o powrocie do zdrowia i kontynuowaniu życia z rodziną w Bieszczadach” – dodaje Tomek.
Zbiórka na leczenie Tomka jest szansą na nowy początek. Dziękując za każdą formę wsparcia, Tomek i jego rodzina liczą na pomoc, która pozwoli im pokonać kolejną przeszkodę na drodze do zdrowia.
LINK DO ZBIÓRKI (KLIKNIJ)