Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 21:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

O wyzwaniach, nie tylko noworocznych - felieton Donaty Bosak

Nowy Rok, nowe plany, nowe wyzwania. Tak większość z nas powtarza. Gdy już większość z nas spisała listę noworocznych wyzwań i po części przystąpiła do ich realizacji, pozostała jeszcze część, która wciąż tkwi w kropce i nie wie co dalej robić. Jak jest u Ciebie?
O wyzwaniach, nie tylko noworocznych - felieton Donaty Bosak
fot. Radio ZET

Bo jeśli należysz do tej drugiej grupy to nie masz się czym martwić. Wystarczy wejść na jeden z portali społecznościowych i wybierać do woli. Zapanowała tam bowiem „dziwna” gra, zabawa, jak zwał tak zwał - w rzucanie wyzwań. Zabawa, która nie oszczędza nikogo. W wielkim skrócie trend ten polega na tym, że, piszesz do kogoś wiadomość z zapytaniem czy jeśli pod screenem danego zdjęcia będzie określona ilość komentarzy i polubień to czy są w stanie spełnić naszą „prośbę”. Zwróć uwagę, że słowo prośba, bo nie na darmo jest umieszczone w cudzysłowiu. Przekonasz się o tym pod koniec.

Wracając… może to i fajne, może i pożyteczne o ile robi się to w słusznej sprawie a nie z czysto egoistycznych pobudek. Jestem wstanie zrozumieć tych, którzy stawiają sobie poprzeczki wysoko i opowiadają się za tymi którzy sami powiedzieć nie mogą. Widziałam bowiem wyzwania rzucane z pozyskaniem zabawek dla domu dziecka czy też z zakupem karmy dla zwierząt dla schroniska. Jednak jeśli widzę takie, gdzie wyzwanie dotyczy zakupu pizzy, kebaba itd., czy też zgłaszające oferty fryzjerskie tudzież matrymonialnie to po prostu jest mi wstyd za ludzi, którzy potrafią tak nisko upaść.

Wyobraźcie sobie bowiem sytuację odwrotną. To Wy macie firmę i ktoś na Was „wymusza” zrobienie czegoś za free. Jest Wam miło? Wątpię. Bo jak ktoś ceni sobie to co robi i poważnie siebie traktuje, nie dąży do samozniszczenia. Tak, tak, wiem… słyszę te Wasze odzewy: przecież to darmowa reklama. Otóż nie, to tylko i wyłącznie darmowe zaniżanie prestiżu świadczonych usług.

I tyle w temacie.

                                                                                                                                                      Donata Bosak


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ
  
Reklama