Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zbliża się koniec procesu rodziców oskarżonych o maltretowanie córki

Proces dwójki rodziców oskarżonych o maltretowanie swojej czteromiesięcznej córki, Nadii, zmierza ku końcowi. W czwartek, 14 marca 2025 r., przed Sądem Okręgowym w Krośnie odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Magdaleny K. i Artura K., młodych rodziców z gminy Tarnowiec, którzy zostali oskarżeni przez prokuraturę o brutalne znęcanie się nad dzieckiem.
Zbliża się koniec procesu rodziców oskarżonych o maltretowanie córki

Autor: Jasło.info.pl

Do tragicznych wydarzeń doszło w październiku 2023 roku, kiedy czteromiesięczna Nadia trafiła do szpitala w Rzeszowie w stanie krytycznym. Lekarze stwierdzili liczne obrażenia ciała, w tym złamania kończyn oraz uraz głowy. Dziecko zostało natychmiastowo wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej, a jego życie było poważnie zagrożone. Medycy zidentyfikowali u dziewczynki zespół dziecka maltretowanego, co jednoznacznie wskazuje na długotrwałe znęcanie się nad nią. Lekarze powiadomili służby mundurowe, a sprawą zajęła się policja.

Rodzice, Magdalena K. (22 lata) i Artur K. (27 lat), zostali zatrzymani – matka w szpitalu, ojciec w miejscowości swojego zamieszkania. Sąd Rejonowy w Jaśle, na wniosek prokuratury, aresztował ich na trzy miesiące, a od 21 października 2023 roku oboje przebywają w areszcie. Zostali oskarżeni o znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz spowodowanie obrażeń ciała, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie życia dziecka. Za te przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

W toku śledztwa rodzice złożyli wyjaśnienia, jednak szczegóły tych zeznań nie zostały ujawnione, aby nie zaszkodziły dalszemu postępowaniu. Dziecko zostało natomiast umieszczone w rodzinie zastępczej, po tym jak sąd ograniczył władzę rodzicielską obojgu oskarżonym. Matka dziewczynki starała się o powierzenie opieki nad córką dziadkom, jednak sąd, jak i jasielska prokuratura, nie wyrazili na to zgody. Śledczy uzasadnili swoją decyzję tym, że dziadkowie powinni byli zauważyć obrażenia dziewczynki, ponieważ tydzień przed przybyciem do szpitala, Magdalena K. przebywała w domu swoich rodziców.

Proces sądowy, który rozpoczął się w lutym ubiegłego roku, nadal trwa. Z uwagi na dobro dziecka, rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami, co uniemożliwia ujawnienie szczegółów postępowania. Sąd zaplanował przesłuchanie ostatnich świadków, po czym wyda wyrok. Wkrótce poznamy finał tej wstrząsającej sprawy.

źródło: Jasło.info


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ