Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 2 kwietnia 2025 05:46
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niebezpieczna wiosna w Bieszczadach – lawina wypadków podczas off-roadu

To był wyjątkowo intensywny dzień dla Ratowników Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wczesna wiosna przyciągnęła w teren miłośników quadów, aut terenowych i innych pojazdów off-roadowych. Niestety, ryzyko związane z ekstremalną jazdą dało o sobie znać, prowadząc do licznych wypadków i interwencji służb ratunkowych. Głośny ryk silników w lasach i na łąkach dla medyków jest zawsze zapowiedzią pracowitego dnia. Tak było i tym razem.
Niebezpieczna wiosna w Bieszczadach – lawina wypadków podczas off-roadu

Źródło: KP PSP Ustrzyki Dolne / Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe

Seria dramatycznych zdarzeń

Pierwszy poważny wypadek wydarzył się w godzinach przedpołudniowych w Stężnicy. Kierowca quada uległ groźnemu wypadkowi około 2 kilometry od najbliższego miejsca, do którego mogła dojechać karetka. Ratownicy medyczni z podstacji R0188 w Cisnej musieli dotrzeć na miejsce na quadach, wspomagani przez innych uczestników rajdu. Na szczęście warunki pogodowe pozwoliły na użycie śmigłowca LPR , który przetransportował poszkodowanego do szpitala.

Zdjęcie wnętrza karetki dodali medycy z Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego uzupełniając je opisem "Tak tak, zdjęcie dla zwrócenia uwagi, wiemy że drastyczne, ale dajemy je dla refleksji i ku przestrodze". 
 

Chwilę później niemal identyczny incydent miał miejsce w Michniowcu koło Czarnej. Dwóch mężczyzn na czterokołowcu 🛺 kilkukrotnie koziołkowało w trudnym, górzystym terenie. Obaj doznali poważnych obrażeń, wymagających natychmiastowej pomocy medycznej. Na miejsce wysłano Zespół R0174 z Lutowisk, a z Sanoka wystartował helikopter LPR, aby jak najszybciej dostarczyć poszkodowanych do placówek medycznych.

„Prawo serii” dało o sobie znać, ponieważ jeszcze tego samego dnia zespół ratowniczy z Lutowisk musiał interweniować po raz kolejny. Tym razem w Polanie, gdzie samochód terenowy wypadł z szutrowej drogi i dachował. W wyniku zdarzenia kierowca wypadł z pojazdu i poniósł śmierć na miejscu. Dwoje pasażerów odniosło obrażenia, a na miejsce natychmiast przybyły zespoły ratunkowe z Lutowisk i Ustrzyk Dolnych. Po raz kolejny do akcji wkroczył śmigłowiec LPR, który odegrał kluczową rolę w transporcie rannych do szpitali.

Ratownicy apelują o ostrożność

To dopiero początek sezonu wiosennego, a liczba wypadków w Bieszczadach już rośnie w zastraszającym tempie. Ratownicy z niepokojem obserwują rosnącą popularność jazdy off-roadowej w regionie i apelują o rozsądek oraz rozwagę. Wypadki w trudnym, górskim terenie często wymagają skomplikowanych akcji ratunkowych i niosą za sobą poważne konsekwencje zdrowotne, a nawet śmiertelne.

Jak zadbać o bezpieczeństwo w terenie?

Aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji, warto przestrzegać kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas jazdy w terenie:

  • Odpowiednie przygotowanie pojazdu – sprawdzenie hamulców, zawieszenia, opon i innych kluczowych elementów technicznych.
  • Używanie środków ochrony – kask, pasy bezpieczeństwa i odpowiednia odzież mogą uratować życie.
  • Podróżowanie w grupie – samotna jazda w trudnym terenie zwiększa ryzyko wypadku bez możliwości szybkiej pomocy.
  • Znajomość terenu – zapoznanie się z trasą i unikanie nieznanych, niebezpiecznych odcinków.
  • Dostosowanie prędkości – brawura i nadmierna prędkość to częste przyczyny wypadków.
  • Kontakt z ratownikami – warto poinformować bliskich o trasie przejazdu oraz mieć urządzenie komunikacyjne, np. radiotelefon, w razie utraty zasięgu.
  • Przestrzeganie przepisów i szanowanie środowiska – jazda po obszarach chronionych jest zabroniona, a nieodpowiedzialne zachowanie może mieć negatywny wpływ na lokalną przyrodę.

Ratownicy nie bez powodu udostępnili drastyczne zdjęcia z akcji – ich celem jest refleksja i przestroga dla innych miłośników off-roadu. Bieszczady to piękne, ale wymagające miejsce – pamiętajcie o bezpieczeństwie, zanim będzie za późno.

Zdjęcia: KP PSP Ustrzyki Dolne i Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ