Marzeniem Tomasza Tatrzańskiego jest, by Wisłok był wolny od śmieci. Dlatego akcje organizuje nie tylko w Krośnie, ale też w przyległych gminach. Tegoroczna, wiosenna edycja akcji "Czysty Wisłok" gościła w gminie Wojaszówka.
Na poświęcenie sobotniego (29 marca) przedpołudnia i południa zdecydowało się ok. 50 osób. Byli wśród nich strażacy z OSP – Odrzykoń i Wojkówka, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Krośnie, skupieni wokół wolontariatu szkolnego prowadzonego przez Katarzynę Drużbę, ratownicy Bieszczadzkiego WOPR. Jak zawsze w akcji "Czysty Wisłok" uczestniczyli też Grzegorz bożek (redaktor naczelny czasopisma Dzikie Życie), Adam Charzewski (przewodniczący krośnieńskiej Rady Dzielnicy Krościenko Niżne) oraz Beata Kandefer (radna Korczyny).

Wolontariusze podzieleni na grupy sprzątali okolice mostów w Bratkówce, Wojkówce, Wojaszówce i Łękach Strzyżowskich. Strażacy OSP Odrzykoń do działań wykorzystali łódź ratowniczą UniBoot.
- Dzięki temu udało się wyłowić sporo śmieci z dna Wisłoka - relacjonuje Tomasz Tatrzański.
Dodaje, że najgorszą sytuację zastali wolontariusze w okolicach mostu w Łękach Strzyżowskich. Worki ze śmieciami wypełniły przestrzeń ładunkową toyoty hilux, którą przyjechali ratownicy BWOPR oraz przyczepę.
- Mam nadzieję, że wspólnie z wójtem uda się zniechęcić wandali środowiska do tworzenia dzikich wysypisk - zapowiada Tomasz Tatrzański.
Po akcji wszyscy zebrali się w Browarze Rzemieślniczym w Wojkówce, czekał tam na nich mały poczęstunek.
Adam Charzewski podsumowując akcję zwraca uwagę, że niektórym będzie teraz przyjemniej usiąść, popływać czy powędkować nad brzegiem Wisłoka.

Akcja "Czysty Wisłok" została zainicjowana w 2011 roku. O tamtej pory odbywa się dwa razy w roku – na wiosnę i jesienią. Biorą w niej udział ci, którym leży na sercu czysty Wisłok.
- Następna edycja akcji wyjątkowo odbędzie się w sierpniu. Sprzątany będzie Wisłok na odcinku miedzy Krosnem a Krościenkiem Wyżnym, z głównym naciskiem na sprzątanie dna rzeki - mówi Tomasz Tatrzański.