Andrzej Bytnar, dyrektor Zespołu Karpackich Parków Krajobrazowych tłumaczy, że pomysł na utworzenie nowej atrakcji edukacyjno-rekreacyjnej powstał podczas „burzy mózgów” wśród pracowników.
- Zastanawialiśmy się, jak urozmaicić naszą ofertę - mówi Andrzej Bytnar.
ZKPK w Krośnie, który siedzibę ma w Dukli, sprawuje nadzór nad parkami krajobrazowymi, które ogółem zajmują ponad 133 ha i stanowią istotną część systemu ochrony przyrody Karpat. Są to:
- Czarnorzecko-Strzyżowski (o powierzchni 25 654 ha i jego otulina o powierzchni 34 074 ha)
- Jaśliski (o powierzchni 25 878 ha)
- Ciśniańsko-Wetliński (o powierzchni 51 461 ha)
- Doliny Sanu (o powierzchni 27 728 ha)
- Pasma Brzanki (o powierzchni 2 453 ha)
W dukielskiej siedzibie ZKPK urządzona jest ekspozycja edukacyjno-przyrodnicza, a przy budynku altana i tablice informacyjne na temat przyrody Karpat. Sąsiadują z nią ogródki działkowe i sady leśników z Nadleśnictwa Dukla.

- Wystąpiłem do nadleśniczego o wydzierżawienie fragmentu ogrodu i doszedłem do porozumienia z jednym z leśników, który od lat nie użytkował swojej części - opowiada Andrzej Bytnar.
To 11 arów starego sadu.
Końcem marca pracownicy ZKPK rozpoczęli działania pielęgnacyjne.

- Chodziło o to, by w odpowiednim momencie uformować drzewa i zrobić porządek - tłumaczy Andrzej Bytnar.
Dyrektor Zespołu Karpackich Parków Krajobrazowych zaznacza, że docelowo w ogrodzie mają być alejki spacerowe i ustawione ławeczki, podesty. Planowane są też nasadzenia krzewów i drzew owocowych.
Andrzej Bytnar mówi, że jest już po rozmowie z dyrektorem Sadowniczo-Szkółkarskiego Zakładu Doświadczalnego w Albigowej.
- Do naszego ogrodu użyczy nam sadzonek starych odmian drzew owocowych. Zaproponował też, by posadzić nowe odmiany, które są bardziej odporne na choroby - opowiada Andrzej Bytnar.
Dodaje, że jeśli uda się znaleźć dofinansowanie do projektu, to przy odpowiednim urządzeniu mógłby on funkcjonować jako ogród sensoryczny. Wnioski zostały złożone do dwóch unijnych programów.
- W planach jest oczko wodne, płotek jak w takich starych zagrodach, posadzenie kwitnących w różnych okresach kwiatów - wylicza Andrzej Bytnar.

Zaznacza, że okolicy żyje bardzo dużo ptaków, są też wiewiórki. Dla tych pierwszych pracownicy ZKPK powiesili kilka budek lęgowych, a na słupie rusztowanie dla bocianiego gniazda. - Liczymy, że jakaś para w naszym sąsiedztwie się osiedli - mówi Andrzej Bytnar.
Na razie ogrodem zajmują się pracownicy Zespołu Podkarpackich Parków Krajobrazowych oraz wolontariusze. Ale w zamyśle dyrekcji ZKPK jest, by zajmowali się nim też seniorzy, czy młodzież z dukielskich szkół.
Dyrektor ZKPK podkreśla, że plany urządzenia ogrodu będą zależne od dofinansowania.
- Ale ogród będzie na pewno funkcjonować i będzie otwarty. Nabrał już wyglądu, czeka nas jeszcze postawienie symbolicznego, ładnego, ogrodzenia - mówi Andrzej Bytnar.