Spokojnie zapowiadający się sobotni wieczór przerwał głos syren alarmowych kilku jednostek OSP z terenu gminy Chorkówka. Około godziny 20. doszło do pożaru drewnianego domu w miejscowości Żeglce. Pożar był trudny do opanowania, objął cały strych, aby go zgasić strażacy byli zmuszeni do rozebrania pokrywy dachowej.
Jako pierwsza na miejsce przyjechała jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Żeglcach, która natychmiast podjęła akcję gaśniczą. Z ogniem w sumie walczyło 6 zastępów straży pożarnej.
- Palił się dach drewnianego domu, w którym mieszka trzyosobowa rodzina. Z moich informacji wynika, że budynek był już stary i został kupiony przez rodzinę rok temu. Dom dopiero miał być wyremontowany - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 bryg. Mariusz Kozak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie. Rzecznik dodał, że na poddaszu budynku było dużo starej słomy, z tego powodu pożar był intensywny. - Pokryty dachówką dach spłonął całkowicie. Częściowo spaleniu uległa też podłoga na poddaszu. Reszta budynku została zalana, dlatego dom nie nadaje się do zamieszkania. Udało się jednak uratować część mienia - mówił bryg. Kozak. Przyczyna pożaru nie jest ustalona, ale prawdopodobnie ogień wywołały iskry z komina bądź zwarcie instalacji elektrycznej. Akcja straży zakończyła się po godzinie 1.00.
W działaniach gaśniczych udział brało 6 zastępów straży pożarnej - JRG Krosno: GCBA Scania, GCBA Renault Kerax, OSP Żeglce, OSP Szczepańcowa, OSP Leśniówka, OSP Zręcin. Na miejscu akcji był również patrol Policji oraz Wójt gminy Chorkówka.
Adam Hejnar, red., Kontakt 24
fot. Adam Hejnar, fot. i film Marcin Mikosz