Międzynarodowa ekipa "Wielkiego zimna" spędziła na planie w Bieszczadach, na Podkarpaciu i w Krakowie 23 dni.
W małym, opustoszałym miasteczku, w samym środku mroźnej zimy z braku klientów podupada zakład pogrzebowy Edmonda Zwecka. Przedsiębiorstwo ma już jedynie dwóch pracowników – Georgesa, który jest prawą ręką właściciela oraz Eddiego, młodego asystenta, który dopiero uczy się zawodu. Pewnego ranka niespodziewane wydarzenie przywraca Edmondowi nadzieję – do zakładu trafiają bowiem klienci z nieboszczykiem. Georges i Eddie dostają za zadanie poprowadzenie konwoju pogrzebowego i dostarczenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Kiedy jednak karawan gubi drogę, a zlokalizowanie cmentarza okazuje się niemożliwe, podróż przeradza się w nieoczekiwany koszmar, który może wskrzesić nawet zmarłego…
"Wielkie zimno" (oryg. "Les affaires reprennent", poprzednio: "Grand froid") to debiut pełnometrażowy francuskiego twórcy Gérarda Pautonnier. Scenariusz na podstawie książki "Edmond Ganglion i Syn" Joëla Egloffa został napisany przez reżysera i autora powieści. W obsadzie znaleźli się: Jean-Pierre Bacri ("Gusta i guściki", "Popatrz na mnie", "Książę z nie tej bajki"); Olivier Gourmet ("Obietnica", "Syn"); oraz Arthur Dupond ("Bus Palladium").
Na Podkarpaciu producenci poszukiwali specyficznych, opustoszałych krajobrazów i znaleźli je w okolicach Rymanowa, Jaślisk, Soliny, w Ustrzykach Górnych i w Sanoku. W Krakowie także zagrały mniej popularne lokacje, położone w dzielnicach mieszkalnych, w opozycji do bardzo często wykorzystywanego w filmach wizerunku Rynku Głównego.
Film będzie wyświetlany od 16 marca w kilku kinach na terenie województwa (Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Sanok).
red. fot. Film Commission Poland, Laurent Thurin-Nal