Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 06:59
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

WYWIADY Krosno112 / Marcin Wilusz: Stawiamy sobie najwyższy cel, jaki można osiągnąć

Pierwsze dni wiosny zwiastują start kolejnego motoryzacyjnego sezonu. Kierowcy przygotowują swoje maszyny, aby mogły wystartować w zbliżających się zawodach motosportowych. Marcin Wilusz – członek Revline Racing Team zdradził nam swoje plany na najbliższy sezon.
WYWIADY Krosno112 / Marcin Wilusz: Stawiamy sobie najwyższy cel, jaki można osiągnąć
fot. Agnieszka Wołkowicz

Sławek Farbaniec: Wasz zespół ciągle ewoluuje. Jak podsumowałbyś ubiegły rok?
Marcin Wilusz: Zeszły rok stał dla naszego zespołu pod znakiem nowości, z których najważniejszą był zupełnie nowy samochód - Honda Civic Type-R, zbudowany pod okiem Szałajda Autosport i Materniak Auto Sport. Przesiadka do japońskiej konstrukcji okazała się bardzo dobrym krokiem, bowiem samochód okazał się szybki, skuteczny i praktycznie bezawaryjny. Dzięki temu, na 10 rund, w których wzięliśmy udział, wygraliśmy aż 8 w klasie N-2000. Dwukrotnie meldowaliśmy się na drugiej pozycji. Sprawia to, że jesteśmy bardzo zadowoleni ze startów w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski.

S.F.: Gdzie chciałbyś wystartować w tym sezonie?
M.W.: W tym sezonie zaczynamy start dwoma samochodami w Teamie Revline Racing – Hondą oraz BMW E46. Pierwszym startem będzie Memoriał Kuliga i Bublewicza w Wieliczce. To mega impreza! Będzie tam ponad 60 samochodów, ogrom kibiców, a także świetne odcinki!

S.F.: Jaki obraliście cel?
M.W.: Stawiamy sobie najwyższy cel, jaki można osiągnąć, czyli tytuł mistrz. Zobaczymy, czy uda się to zrealizować. Robimy w teamie wszystko, aby to osiągnąć – mechanicy stają na głowie, aby samochody były w 100 procentach gotowe i jak najszybsze. Sporo trenowaliśmy podczas zimy, co bardzo poprawia szybkość jazdy i pewność. Pracowaliśmy również nad zgubieniem kilogramów – w samochodach, jak i u nas – kierowców (śmiech).

S.F.: Rozumiem, że na zawodach wystartujesz w znanej kibicom Hondzie, o której wspomniałeś?
M.W.: Tak. Startujemy Hondą, która będzie miała zmieniony silnik na mocniejszy. Celujemy w 260 koni mechanicznych. Chcemy zastosować także skrzynię sekwencyjną. Reszta będzie już w moich rękach.

S.F.: Na profilu Revline Racing Team na Facebooku pojawiła się wizualizacja innego samochodu - BMW E46. Projekt robi świetne wrażenie. Możesz zdradzić więcej szczegółów?
M.W.: Pod maską BMW E46 znajdzie się silnik V8 o pojemności 4,4 l. Będzie nim jeździł mój teamowy kolega, Wojciech Witkowski. Auto wystartuje w rundach GSMP, a po zmianie specyfikacji, planujemy zaprezentować się w nim także na imprezach driftingowych.

S.F.: Masz swoje prywatne motoryzacyjne marzenie?
M.W.: Moim motoryzacyjnym marzeniem jest start w Skodzie R5 w wyścigach i walka o 1. miejsca w klasie OPEN. Nie ukrywam, że chciałbym spróbować swoich sił w innych dyscyplinach motosportu - rallycrossie i drifcie.

S.F.: Czego możemy Ci życzyć w przyszłym sezonie?
M.W.: Abym zawsze dojechał do mety!

Rozmawiał Sławek Farbaniec fot. Revline Racing Team



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ