Poszukiwania Marcina J. trwały kilkadziesiąt godzin. Ostatni raz widziany był właśnie w Dębinie, w piątek około godziny 22:00.
W akcji poszukiwawczej brali udział strażacy z Krosna, Krościenka Wyżnego i Pustyn, Grupa Poszukiwawcza Legion Gerarda, kilkudziesięciu policjantów oraz ratownicy GOPR Bieszczady wraz z psem. To właśnie czworonóg wskazał staw jako potencjalne miejsce, gdzie możne znajdować się ciało zaginionego.
Niestety około godziny 14:00 w poniedziałek (25.11) na ciało natrafili strażacy, którzy penetrowali staw przy pomocy łódki. Nieoficjalnie wiadomo, że to ciało Marcina J.
- Na terenie leśnego parku Dębina w Krościenku Wyżnym ujawniono zwłoki mężczyzny. Potwierdzono toźsamość, jest to zaginiony 32-letni mieszkaniec Krościenka Wyżnego. Na wniosek prokuratora ciało zostało zabezpieczone. Policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności śmierci Marcina J. - poinformowała Patrycja Wnęk z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.
Wyjaśnianiem okoliczności śmierci mężczyzny zajmą się policjanci pod nadzorem prokuratora.
red. fot. Krosno112.pl, Legion Gerarda