Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 23 kwietnia 2025 01:12
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bieszczadzka jodła „Elżbieta” ma szanse na tytuł Drzewa Roku. Leśnicy proszą o głosy

W tegorocznym finale plebiscytu Drzewo Roku 2020 znalazła się jodła „Elżbieta”, rosnąca w Mucznem koło domku myśliwskiego. Leśnicy z Nadleśnictwa Stuposiany proszą o głosowanie na tę okazałą przedstawicielkę bieszczadzkich jodeł.
Bieszczadzka jodła „Elżbieta” ma szanse na tytuł Drzewa Roku. Leśnicy proszą o głosy

Autor: Edward Marszałek

- Jodła swe imię zawdzięcza Elżbiecie Dzikowskiej, słynnej podróżniczce i promotorce polskiej przyrody, która je sobie niegdyś upodobała - tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Wiek drzewa oceniany jest na co najmniej 160 lat, a od 2013 roku ma ono status pomnika przyrody. Obwód na wysokości pierśnicy wynosi 480 cm, dzięki czemu w polskich lasach zajmuje ono trzecie miejsce pod względem grubości w swojej kategorii gatunkowej.

- Ma mocno rozbudowaną koronę, świadczącą, że niegdyś rosła na pastwisku, a wokół niej wiele się wydarzyło - opisuje Edward Marszałek. I dodaje, że zapewne pamięta czasy, w których bieszczadzkie wioski tętniły życiem, a obok siebie mieszkali Polacy, Bojkowie i Żydzi, działały zakłady produkujące potaż, beczki oraz meble, a w dolinie Mucznego słychać było gwizd lokomotywy wąskotorówki.

Mieszkańcy Mucznego trudnili się też wypasem bydła, stąd bywało, że jodła dawała pasterzom schronienie od słońca czy deszczu.

- Wśród ludzi krążyła legenda, o nieszczęśliwej miłości pasterza do miejscowej dziewczyny - opowiada Edward Marszałek. - Szeptunka doradziła mu, by odrobinę popiołu z kory jodłowej dosypał do wody i podał ukochanej. Eliksir zadziałał, a od tego czasu pasterz z dziewczyną co roku w cieniu jodły świętowali ten dzień. Być może o tej jodle wspomina ks. Erazm Skórnicki w swej epopei „W Karpatach” w rozdziale „Brenzberg”?

„Ale wróćmy już do tych, co pod lasem idą!
Właśnie teraz siadają pod jodły egidą,
Starej grubej i wielkiej. Dziwne tu uczucie.
Ogrom ciebie przetłacza. Usiądziesz, wnet ucie-
Kać stąd musisz czym prędzej z jakimś lękiem w duszy
I wolisz nikły krzaczek, którym wiatr poruszy,
Niźli taką potężną, niebotyczną jodłę.
A pastuchy, jak zwykle na igraszek modłę,
Szeroko rozpalali przy jodle tuż blisko
Z uzbieranych gałęzi i szyszek ognisko.
Wypełnili więc dziuplę wielką z jednej strony.
Pień cały do gałęzi stał się osmolony.
Stąd krzywda wyrządzona drzewu przez człowieka
Jakby zemsty żądała. I każdy ucieka
Z jakimś strachem spod jodły…”

Podczas I wojny światowej jodła widziała na pewno kolumny wojsk rosyjskich zmierzające ku stokom Bukowego Berda, gdzie rozegrała się krwawa bitwa z Austriakami. - W czasie II wojny światowej sama też doznała szkód; odstrzelono jej kawałek korony, stąd tak duże i zdeformowane konary na jej szczycie - przypomina rzecznik RDLP w Krośnie. - W kilku miejscach na jej pniu można zobaczyć ślady po kulach, które dotkliwie ją raniły.

- Obecnie ten pomnik przyrody odwiedza wielu turystów, którzy coraz liczniej przybywają w okolice Mucznego - mówi Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany.

Leśnicy zadbali, aby w pobliżu jodły znalazła się wiata, gdzie można odpocząć, a w ubiegłym roku dodatkowo ułożono kamienne schodki, dzięki którym łatwiej jest podejść bliżej tego pomnika przyrody.

Plebiscyt Drzewo Roku, organizowany przez Klub Gaja będzie trwać do końca czerwca. Głosować można na na portalu www.drzeworoku.pl

- Bardzo się cieszę z tej nominacji, będę głosować i kibicować mojej imienniczce w konkursie - mówi Elżbieta Dzikowska. - Widziałam wiele wspaniałych drzew w życiu, ale ta jodła naprawdę mnie urzekła. Ona ma wielką moc i dźwiga na sobie bogactwo historii tej ziemi. W czerwcu chciałabym przyjechać do Mucznego, by osobiście pomóc mojej jodle wygrać plebiscyt.

tom

zdjęcia: Edward Marszałek



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ