- Na świeży potraw czekają żubry i jelenie, zaś ptaki drapieżne na łatwiejsze polowanie na odsłoniętych przestrzeniach - tłumaczy Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. I dodaje, że tylko wysoko położone polany, z których już od przedwiośnia korzystają żubry, wykaszane są przy pomocy kos mechanicznych.
Fot. Szymon Bartosz
Aura nie sprzyja działaniom leśników na rzecz bioróżnorodności - w wielu nadleśnictwach trzeba było odłożyć zaplanowane na drugą połowę czerwca wykaszanie śródleśnych łąk.
Fot. RDLP Krosno
- Nałożyły się dwie sprawy – wiosenna susza, która opóźniła rozwój roślinności i ciągnące się już od kilku tygodni opady deszczu, które uniemożliwiają wjazd sprzętem mechanicznym - wyjaśnia Rafał Osiecki, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Lutowiska. - Na koszenie czeka u nas 350 hektarów łąk, w tym 250 ha przyrodniczo cennych, których koszenie jest warunkiem zachowania samego siedliska i jego różnorodności gatunkowej. W najbliższych dniach wykosimy tylko kilkanaście położnych w wyższych partiach gór polan, które w ostatnich latach zostały odkrzaczone, by mogły z nich swobodnie korzystać żubry.
Fot. Nadleśnictwo Baligród
Łąki położone w dolinie Sanu będą koszone dopiero w pierwszej połowie lipca, a te, na których stwierdzono występowanie derkacza, nawet w sierpniu. - Ze skoszonej trawy planuje się przygotowanie ponad 250 tzw. balotów, czyli specjalnie opakowanych beli z sianokiszonką - informuje Edward Marszałek.
Również na terenie Nadleśnictwa Baligród trzeba było wstrzymać koszenie.
- Jest mokro, kosić możemy tylko na wyżej położnych górskich polanach, gdzie zabieg ten wykonywany jest przy pomocy wykaszarek - mówi Piotr Jachimowski, koordynator programu ochrony żubrów w Nadleśnictwie Baligród. - W ten sposób około 30 ha łąk będzie bardzo atrakcyjne dla żubrów, które żerują tam od samego przedwiośnia. Pozwoli to odciągnąć je od niszczenia upraw leśnych.
Głównym celem leśnych sianokosów jest utrzymanie mozaiki siedlisk i zapewnienie środowiska życia dla ptaków, gadów i zwierzyny korzystającej ze świeżego potrawu. - Na skoszonych terenach częściej można spotkać polujące ptaki drapieżne: orła przedniego, orlika krzykliwego czy będącego sporą rzadkością błotniaka łąkowego - dodaje Edward Marszałek.
Do koszenia przeznaczono ponad 2500 ha łąk i pastwisk, najwięcej w nadleśnictwach Baligród, Bircza, Cisna, Komańcza, Lutowiska i Stuposiany.
tom
zdjęcia: RDLP Krosno, Nadleśnictwo Baligród, Edward Marszałek, Szymon Bartosz