Minister Zdrowia tłumaczy, że zmiany to reakcja na sygnały środowiska medycznego i pacjentów, którym zdarzało się pozostawać w izolacji bardzo długo ze względu na konieczność powtarzania testu.
- Do tej pory trzeba było uzyskać dwukrotnie negatywne wyniki, dlatego ten proces się przedłużał - tłumaczy Adam Niedzielski.
Dodaje, że ze względu na postęp wiedzy, lepsze zrozumienie mechanizmów zachodzących w trackie infekcji oraz ustalenie okresu zakażania można było zaproponować nowe kryteria zwalniania z kwarantanny, jak i izolacji.
Minister Niedzielski podkreśla, że w przypadku kwarantanny najważniejsza zmiana dotyczy skrócenia czasu jej trwania z 14 do 10 dni dla osób, u których nie wystąpią objawy kliniczne.
Jeśli jednak się pojawią, wtedy pacjent powinien skonsultować się z lekarzem, który podejmie decyzje dotyczące dalszego postępowania. - Osoba, u której wystąpią objawy sugerujące na zakażenie COVID-19 będzie traktowana jako podejrzana o zakażenie i zostanie poddawana rutynowej diagnostyce - dodaje minister.
Propozycje ministra zdrowia zmierzają do zniesienia konieczności wykonywania testów u osób poddanych kwarantannie. Jak tłumaczy - jest to kluczowe w obecnej sytuacji epidemiologicznej, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się rozpoczęcia roku szkolnego i spodziewanego wzrostu liczby infekcji górnych dróg oddechowych. - Pozwoli to na odróżnienie zakażeń wywołanych przez koronawirusa od innych infekcji - mówi.
- Zmiany dotyczą także zasad zwalniania pacjentów już zakażonych z izolacji - dodaje prof. Andrzej Horban, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Tłumaczy, że u znacznej części osób zwalnianie z izolacji będzie oparte nie o wykonanie testu molekularnego, ale o ocenę stanu klinicznego. - Będą jej dokonywać lekarze z ośrodków zakaźnych lub podstawowej opieki zdrowotnej.
Prof. Horban wyjaśnia, że osoby, które są na kwarantannie a nie będą miały objawów klinicznych, zostaną zwolnione z kwarantanny automatycznie. - Osoby, które będą miały objawy, będą musiały skontaktować się z lekarzem - mówi. I dodaje, że prawdopodobnie będzie to lekarz POZ.
tom
zdjęcia: Archiwum MZ