Lekarz rodzinny będzie mógł skierować pacjenta na test na obecność koronawirusa

Głównymi celami strategii są skoncentrowanie testowania na pacjentach, którzy mają objawy oraz ochrona grup ryzyka. - Będziemy chcieli przede wszystkim testować tych pacjentów, którzy pokazują standardowe objawy, czyli gorączka, duszność, kaszel - mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Ministerstwo zdrowia wskazało cztery grupy obciążone szczególnym ryzykiem, które będą testowane, mimo braku objawów:

• przed pobytem w sanatorium,
• skierowani do zakładu opiekuńczo-leczniczego,
• skierowani do hospicjum,
• umieszczeni (decyzją administracyjną) w domu pomocy społecznej.

Minister Niedzielski tłumaczy, że strategia zakłada też włączenie do systemu testowania lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

- W bezpłatnej aplikacji gabinet.gov.pl została udostępniona funkcjonalność do wystawiania zleceń przez lekarzy POZ na wykonanie testu w kierunku zakażenia koronawirusem - informuje Rafał Śliż, rzecznik prasowy Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie. Dodaje, że po wystawieniu zlecenia, pacjent będzie mógł udać się do dowolnego punktu mobilnego w celu pobrania wymazu. - Po wykonaniu badania, wynik będzie dostępny dla zlecającego lekarza w aplikacji, a dla pacjenta na jego Internetowym Koncie Pacjenta.

W Polsce ilość punktów pobrań wynosi obecnie 278, na terenie naszego województwa jest ich aktualnie 18.

Minister Adam Niedzielski podkreśla, że jeżeli wynik testu będzie ujemny, to pacjent zostanie pod opieką lekarza POZ. - Natomiast, jeżeli będzie pozytywny, to taki pacjent zostanie skierowany na tzw. ścieżkę zakaźną realizowaną w sieci jednostek zajmujących się leczeniem chorób zakaźnych - dodaje.

Minister przypomina, że nadal fundamentalne w walce z koronawirusem są działania prewencyjne. - Dezynfekcja, dystans i maseczki pozostają bardzo ważnymi elementami walki z pandemią - zaznacza. - Bardzo ważne jest, żebyśmy wszyscy brali odpowiedzialność za poziom zachorowań, jaki mamy w kraju.

tom