Otwarcie Krośnieńskiego Centrum Lewicy miało uroczysty charakter. Wzięły w nim udział władze lewicy na Podkarpaciu i Robert Biedroń.
- To dla mnie osobiście bardzo wzruszający moment, bo tu się wszystko zaczęło - mówił europoseł. - Wiele dobrego dostałem z Krosna. Tutaj chodziłem do przedszkola, szkoły podstawowej, tutaj mieszka moja rodzina, tutaj stawiałem pierwsze kroki polityczne.
Robert Biedroń podkreślił, że w Krośnie jest wiele osób, które go inspirują. - Przyglądam się im i przysłuchuję - mówił. I dodał, że na pewno taką osobą jest prezydent Piotr Przytocki i krośnieńscy radni.
Krośnieńskie Centrum Lewicy mieści się przy ul. Franciszkańskiej. Docelowo ma być otwarte codziennie. W jakich godzinach? Tego jeszcze nie wiadomo.
- Centrum będzie miało swojego koordynatora, który będzie wyznaczony przez Radę Powiatową Nowej Lewicy - tłumaczy Gabriel Zajdel, Przewodniczący Rady Powiatowej Nowej Lewicy w Krośnie. Dodaje, że centrum ma być otwarte dla wszystkich. - Dla organizacji pozarządowych, młodzieżowych i dla osób prywatnych, które chcą działać - wylicza.
W założeniu władz Nowej Lewicy w centrum mają być podejmowane działania wspierające i promujące inicjatywy struktur Nowej Lewicy oraz innych lewicowych partii, organizacji związkowych i młodzieżowych oraz organizacji pozarządowych. - Będzie to miejsce spotkań z ciekawymi ludźmi oraz dyżurów poselskich i samorządowych - dodaje Gabriel Zajdel.
Przy Franciszkańskiej ma też działać klub dyskusyjny. - Mamy nadzieję, że powstaną grupy osób, z ciekawymi pomysłami, które będzie można wdrożyć w życie - mówi Gabriel Zajdel.
Biuro europosła
Biuro Roberta Biedronia w Krośnie będzie prowadził Łukasz Rydzik z Oleszyc. - Planowo będzie otwarte dwa dni w miesiącu - mówi. I tłumaczy, że jest to spowodowane jego obowiązkami w Koalicyjnym Klubie Parlamentarnym Lewicy. - Natomiast pozostaję do dyspozycji mieszkańców Krosna mailowo, telefonicznie oraz przez facebooka.
Czy europoseł będzie też dyżurować w Krośnie? - Nie było jeszcze czasu żeby o tym porozmawiać - przyznaje Łukasz Rydzik. I dodaje, że ma nadzieję, że europoseł będzie obecny w biurze przynajmniej raz na pół roku.
tom
zdjęcia: Tomasz Jefimow