Aparatura kosztowała 600 tysięcy złotych. Jej zakup został sfinansowany z budżetu państwa. - Decyzję o utworzeniu w Krośnie laboratorium, które będzie dysponowało sprzętem do szybkich testów na obecność koronawirusa podjęła wojewoda - tłumaczy Piotr Czerwiński, dyrektor krośnieńskiej lecznicy. - Pewnie dlatego, że na południu województwa tylko szpital w Brzozowie robi testy genetyczne.
Krośnieński szpital do tej pory dysponował sprzętem, który pozwalał na wykonanie 16 testów na dobę. - Wykorzystywany był wyłącznie przez SOR i oddział wewnętrzny - wyjaśnia Piotr Czerwiński. - Pozostałe próbki są wysyłane do Rzeszowa.
Niestety wiąże się to z długim oczekiwaniem na wyniki. - Czasem nawet trzy dni - przyznaje dyrektor krośnieńskiej lecznicy.
Teraz ma się to zmienić i wynik testu ma być znany po 2-3 godzinach. W laboratorium krośnieńskiego szpitala instalowany jest sprzęt, który pozwala na wykonanie około tysiąca testów dziennie. - To testy genetyczne PCR, wysokiej wykrywalności - zaznacza Piotr Czerwiński. - Na całą aparaturę składają się dwa urządzenia do testów, cztery do wyizolowania koronawirusa, wirówki, lodówki i zamrażarki - wylicza.
Dyrektor krośnieńskiej lecznicy tłumaczy, że do laboratorium będą trafiać w pierwszej kolejności próbki pobrane od mieszkańców Krosna, powiatu krośnieńskiego i południa naszego regionu. - Ale jeśli będzie taka konieczność, to też całego Podkarpacia - mówi.
Za dostarczanie i wykonywanie testów będzie odpowiadać gliwicka firma Vito-Med. Krośnieński szpital udostępni jej pomieszczenia i sprzęt. - Chcemy by laboratorium zaczęło działać od 1 grudnia - zaznacza Piotr Czerwiński.
tom