W tym roku obyło się bez gwałtownie wzrastających opłat za odbiór śmieci. Ostatnia zmiana miała miejsce w listopadzie ub. roku – z 18 do 24 złotych. Teraz władze miasta proponują, by od 1 stycznia opłata wzrosła o 3,50 zł.
Dlaczego konieczna jest podwyżka? Urzędnicy tłumaczą, że rosną koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, a zgodnie z przepisami gmina nie może do niego dopłacać.
Miejscy urzędnicy przeanalizowali tegoroczny stan gospodarki odpadami komunalnymi i wyliczyli koszty funkcjonowania systemu: odbiór i transport odpadów: 3 974 956 zł, zagospodarowanie odpadów zmieszanych – 4 161 097 zł, segregowanych – 1 045 150 zł, zagospodarowanie odpadów PSZOK – 1 966 219 zł, koszty administracyjne – 393 724 zł. W sumie – 11 541 146 zł. Przy stawce 24 zł od osoby oznacza to ponad 1,5 mln zł deficytu dla budżetu.
Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały - koszty razem z obsługą administracyjną systemu zostaną pokryte przy ustaleniu stawki podstawowej na poziomie 27,5 zł.
Jej obniżenie do 26 zł jest możliwe jeżeli ograniczy się ulgi dla członków rodzin wielodzietnych, koszty administracyjne, wydatki na zagospodarowanie odpadów zmieszanych oraz zwiększy się ilość osób w systemie, co spowoduje wzrost dochodów.
tom