Zdarzenie miało miejsce w sobotni poranek (15.08) około godziny 6. Pan Andrzej zabrał rybę ze sobą, którą po przyjeździe do domu włożył do akwarium.
O tym, że jest to pirania potwierdziliśmy jeszcze u innych wędkarzy i nie mają oni złudzeń, że jest to właśnie mięsożerna ryba, którą spotkać można w Amazonce i akwariach. Prawdopodobnie ktoś, kto hodował rybę w akwarium wypuścił ją do rzeki.
Piranie lubią ciepłe wody, więc ciężko byłoby im przetrwać nasze zimowe warunki. Jednak ryby są coraz częściej spotykane w polskich rzekach i akwenach, a zawdzięczamy to akwarystom, którzy pozbywają się żarłocznych rybek ze swoich akwariów. Pojedyncze egzemplarze nie stanowią dużego zagrożenia dla człowieka, jedynie mogą go okaleczyć. Natomiast piranie z Amazonki żyjące w stadach liczących kilkaset osobników są w stanie zjeść stosunkowo szybko nawet dużego ssaka.
red.
fot. Czytelnik