Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 11:43
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kolejna trudna akcja ratowników GOPR Bieszczady. Mężczyzna w stanie hipotermii

W sobotnie popołudnie ratownicy GOPR Bieszczady otrzymali niepokojące zgłoszenie o braku kontaktu z mężczyzną. Dzięki szybkiej akcji udało się mu pomóc. 
Kolejna trudna akcja ratowników GOPR Bieszczady. Mężczyzna w stanie hipotermii

Autor: fot. GOPR Bieszczady

Kolejna akcja bieszczadzkiego GOPRu. Tym razem zostali wezwani w sobotnie popołudnie (13 lutego) do mężczyzny:

Za nami kolejna trudna akcja... Wczoraj (13.02.) ok godz. 15.00 wpłynęło zgłoszenie od dwóch zaniepokojonych osób, że nie mają kontaktu z trzecim towarzyszem. Początkowo razem szli z Ustrzyk Górnych w kierunku Tarnicy po czym jeden z nich zadecydował, że nie chce iść dalej i wraca z Szerokiego Wierchu do samochodu. Po jakimś czasie mężczyzna, który się odłączył, zadzwonił do swoich współtowarzyszy, że jednak zmienił zdanie i szedł dalej Szerokim Wierchem na Tarnicę ale pogubił szlak i nie wie gdzie jest.

Po kilku próbach nawiązania połączenia z tą osobą, udało się ustalić numer tyczki, przy której znajdował się ostatnio i tam też wysłano ratownika na skuterze. W międzyczasie poszukiwany wrócił z powrotem na szlak i został znaleziony przez dwie niezależne osoby, poruszające się na skiturach (Michał i Ania) i to oni jako pierwsi zaczęli jak mogli zabezpieczać poszkodowanego. Po dotarciu naszego ratownika okazało się, że mężczyzna jest już w stanie hipotermii, nie może ruszać palcami u rąk, nie czuje nóg i nie ma mowy o dalszym kontynuowaniu marszu. Niedługo po tym dotarli kolejni ratownicy z niezbędnym sprzętem. Po zabezpieczeniu termicznym (AURA by YETI kolejny raz dziękujemy za ciepłe śpiwory – sprawdziły się idealnie!), rozpoczął się transport poszkodowanego do Ustrzyk Górnych. Na szczęście w szybkim czasie na górze pojawiło się około 10 ratowników, którzy w tym czasie znajdowali się w pobliżu, ponieważ startowali w zawodach skiturowych "Puchar Połonin".

W Ustrzykach na dyżurce pacjent został przekazany załodze karetki z Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku. Jak widać na zdjęciach – mężczyzna ma odmrożone ręce i stopy.

Niestety w tym przypadku ta osoba, była kompletnie nieprzygotowana na taką wycieczkę w tych warunkach – buty budowlane, dres, brak zapasowego ubioru w plecaku, cienkie rękawice a do tego był pity alkohol.
W górach panują bardzo trudne warunki – obfite opady śniegu, bardzo niska odczuwalna temperatura, silny wiatr i ograniczona widoczność.

red.
fot. GOPR Bieszczady



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ