We wtorek 11 maja wieczorem w zagrodzie pokazowej w Mucznem żubrzyca o imieniu Muczna urodziła zdrową, silną żubrzyczkę. Jest to pierwsze cielę urodzone w tym roku w zagrodzie.
Narodziny żubrzyczki zauważyły turystki. Poinformowały o tym fakcie pracowników Nadleśnictwa Stuposiany.
- Będą one miały przywilej nadania imienia żubrzycy - informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Dodaje, że żubry urodzone w hodowlach zamkniętych wpisywane są do księgi rodowodowej z imionami zaczynającymi się od "Pu".
Zagroda w Mucznem istnieje od maja 2012 roku, położona jest przy trasie Stuposiany-Muczne, nad potokiem Czerwonym, w uroczysku Krutyjówka. Czynna jest od świtu do zmroku. Jej zwiedzanie jest bezpłatne.
Młode żubry w stanie dzikim rodzą się najczęściej od maja do lipca, ale zdarzają się także porody w pozostałych miesiącach nawet z początkiem zimy. Cielęta takie mają jednak znacznie mniejsze szanse przeżycia. Ciąża u żubrów trwa przeciętnie 265 dni, dorosła krowa rodzi zazwyczaj jedno cielę co drugi rok, bliźnięta zdarzają się sporadycznie.
- Bieszczadzka populacja żubrów liczy obecnie około 700 osobników i wciąż rośnie, gdyż co roku przychodzi tu na świat ponad 100 młodych - mówi Edward Marszałek.
Dodaje, że ten sukces ma jednak różne oblicza. - Żubry coraz częściej wchodzą w szkodę w uprawach rolnych i leśnych, jednocześnie trapią je choroby zakaźne, łatwo roznoszące się w mocno zagęszczonej populacji.
Autor: tom
Zdjęcia: Marek Brański/Nadleśnictwo Stuposiany