"Pogotowie Rojowe" rozpoczęło działalność w tym roku. Zgodnie z założeniami przez cały rok będzie prowadzić działalność związaną z udzielaniem porad, prowadzeniem szkoleń, pogadanek i kursów. Natomiast od 15 kwietnia do 15 lipca kilkunastu pszczelarzy, członków Koła Pszczelarzy w Krośnie będzie podejmować się przesiedlania pszczół, które mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców.
- Pojawienie się dziko żyjących zwierząt na terenach zamieszkałych stało się sprawą powszechną - podkreśla Marek Barzyk, prezes Koła Pszczelarzy w Krośnie. Dodaje, że coraz bardziej widoczna jest także migracja pszczół w postaci przemieszczających się rojów. - Te, które osiedlają się w miejscach gdzie mogą niepokoić mieszkańców należy szybko i sprawnie zebrać i osiedlić w miejscach do tego przeznaczonych.
Prezes krośnieńskiego Koła Pszczelarzy zaznacza, że proces ten powinien być przeprowadzony szybko i sprawnie. - Służby takie jak Straż Pożarna lub Straż Miejska nie są do tego typu akcji przygotowane - przyznaje. - Dotychczas ich interwencje w większości polegały na zlikwidowaniu owadów poprzez zagazowanie. Dlatego istnienie pogotowia rojowego dla prawidłowego zabezpieczenia takich przypadków jest niezwykle istotne.
Pogotowie Rojowe działa w powiecie krośnieńskim, ale – jak zaznacza prezes Koła Pszczelarzy w Krośnie – w szczególnych przypadkach pszczelarze mogą dojechać w miejsce bardziej odległe.
Pszczelarze będą interweniować tylko w przypadku roju, który naraża na dyskomfort mieszkańców lub przechodniów (ryzyko bezpośredniego kontaktu). Pogotowie Rojowe nie zajmuje się przesiedlaniem pszczół z na stałe osiedlonych dziupli drzew lub pomieszczeniach gospodarskich.
Zgłoszenia o rojach pszczelich przyjmuje koordynator pod numerem telefonu 732 997 994 (będzie on aktywny do 15 lipca).
"Pogotowie Rojowe" nie zajmuje się też usuwaniem innych niechcianych lokatorów (osy, pszczoły). Marek Barzyk zapewnia jednak, że koordynator udzieli instrukcji jak unikać kontaktu i jakie kroki podjąć w celu pozbycia się ich z posesji.
Autor: tom