śmierć motocyklisty

W te wakacje, to już 18-ty tragiczny w skutkach wypadek drogowy na terenie województwa podkarpackiego. W zdarzeniach śmierć poniosło już 20 osób. Niestety dzisiaj około godziny 18:40 pod Rzeszowem doszło do wypadku motocyklisty, który uderzył w barierki. Niestety zginął na miejscu.

To już kolejny tragiczny wypadek od początku lipca na drogach województwa podkarpackiego. Młody motocyklista zginął na miejscu w Rzeszowie, który na ulicy Siemińskiego najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik i słup oświetleniowy. Mimo reanimacji, kierujący jednośladem zginął na miejscu. Wyjaśniane będą dokładne okoliczności tego tragicznego wypadku.

W czwartek 4 lipca po godzinie 13 służby ratunkowe zostały wezwane do wypadku, do jakiego doszło w rejonie zjazdu z autostrady A4, w miejscowości Mirocin. Kierujący motocyklem uderzył w bariery ochronne. 42-letni motocyklista zginął na miejscu.

W poniedziałek po południu (24 czerwca) w Borku Starym pod Rzeszowem doszło do tragicznego wypadku drogowego. Na drodze wojewódzkiej nr 878 zderzył się samochód osobowy marki Skoda z motocyklem marki Yamaha. W wyniku tego zdarzenia zginął 52-letni motocyklista. Policjanci badają okoliczności i przyczyny wypadku.

Pod nadzorem prokuratora trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło w piątek (31 maja) na ul. Witosa w Ropczycach. W zderzeniu osobowego volkswagena z motocyklistą zginął mężczyzna kierujący jednośladem.

W miniony weekend służby ratunkowe interweniowały przy dwóch zdarzeniach z udziałem motocyklistów, które miały miejsce w powiecie bieszczadzkim. Niestety jedno z nich okazało się śmiertelne. Służby po raz kolejny apelują o zachowanie rozsądku na drodze i nieprzecenianie własnym umiejętności.

Pod nadzorem prokuratora trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 27-letniego motocyklisty, który zginął w tragicznym wypadku z udziałem samochodu w powiecie rzeszowskim w piątek 10 maja wieczorem. Obrażenia motocyklisty były na tyle poważne, że zginął na miejscu.

We wtorkowy wieczór (30 kwietnia) w Besku na ul. Bieszczadzkiej w ciągu drogi krajowej 28 podczas kontroli policyjnej motocyklisty doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia. Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego.

20-letni mężczyzna zabił się, jadąc motocyklem. Kilka godzin wcześniej złapała go policja. Za przekroczenie prędkości.