Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 2 grudnia 2024 18:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Brutalne pobicie Remigiusza na ul. Krakowskiej. Akt oskarżenia trafił do sądu

Sąd Okręgowy w Krośnie zajmie się sprawą 37-letniego Wojciecha K. i 34-letniego Łukasza C. Mężczyźni zostali oskarżeni o zabójstwo 27-letniego Remigiusza L. Bili i kopali go do nieprzytomności. Zmasakrowanego zostawili bez pomocy na ulicy.
Brutalne pobicie Remigiusza na ul. Krakowskiej. Akt oskarżenia trafił do sądu

Autor: Krosno112.pl

Do zdarzenia doszło we wrześniu ub. roku. Jak ustaliła prokuratura, Wojciech K. i Łukasz C. wraz ze znajomymi, pili alkohol nieopodal cmentarza przy ul. Krakowskiej. - Już wtedy Łukasz C. był agresywny i chciał bić swoich kolegów - relacjonuje Iwona Czerwonka-Rogoś, Prokurator Rejonowy w Krośnie. Dodaje, że mężczyźni w pewnej chwili postanowili oddalić się od współbiesiadników. - Poszli do sklepu spożywczego po drugiej stronie ulicy. Następnie udali się w kierunku ul. Wróblewskiego.

Po drodze, w przejściu pomiędzy budynkami, napotkali 27-latka, który siedział na chodniku i jadł kanapkę.

Łukasz C. i Wojciech K. zaatakowali Remigiusza L. bez powodu. Jak zeznali świadkowie zdarzenia – sprawcy krzyczeli i przeklinali, atakując pokrzywdzonego. - Głównym agresorem miał być Łukasz C. - mówi Iwona Czerwonka-Rogoś. - Wojciech K. miał przytrzymywać pokrzywdzonego, gdy 34-latek zadawał mocne uderzenia pięściami po głowie Remigiusza L.

Kiedy 27-latek przewrócił się na ziemię obaj sprawcy kopali go po brzuchu i głowie. Nie przestawali nawet wtedy, gdy Remigiusz L. jęczał i prosił o zaprzestanie agresji.

Łukasz C. i Wojciech K. uciekli z miejsca zdarzenia. Remigiusz L., nieprzytomny, z ciężkimi obrażeniami, został przewieziony do szpitala. Kilkanaście dni później zmarł.

Sekcja zwłok wykazała, że urazy, których doznał doprowadziły do powstania krwotoku podpajęczynówkowego, krwiaków przymózgowych oraz stłuczenia mózgowia.

- Pomimo intensywnego leczenia doprowadziło to do nieodwracalnego uszkodzenia pnia mózgu i zgonu - tłumaczy prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś.

Oskarżeni umniejszają swoją rolę

Jeszcze w dniu zdarzenia policjanci zatrzymali Łukasza C. Mężczyzna był w mieszkaniu, niedaleko miejsca zdarzenia. Badanie wskazało w jego organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Kilka dni później zatrzymany został drugi z napastników – Wojciech K.

Mężczyźni początkowo usłyszeli zarzuty udziału w bójce i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kwalifikacja czynu zmieniła się w trakcie śledztwa. Ostatecznie Łukasz C. i Wojciech K. odpowiedzą za zabójstwo Remigiusza L. Prokuratura uznała, że obaj działali z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia 27-letniego krośnianina.

Co wywołało atak agresji obu mężczyzn w kierunku Remigiusza L.? Wyjaśnienia oskarżonych się różnią. Umniejszają swoją rolę, twierdząc, że głównym sprawcą był kolega.

Łukasz C. początkowo przyznał się do udziału w pobiciu Remigiusza L.

- Wyjaśnił, że pomiędzy pokrzywdzonym a Wojciechem K. wywiązała się awantura, której on tylko się przyglądał - informuje prokurator Iwona Czerwonka-Rogoś. - Przyznał się jedynie do zadania ciosu z pięści w twarz, zaprzeczając aby miał kopać 27-latka.

34-latek wyjaśnił, że liczne kopnięcia miał zadawać Wojciech K., którego on próbował odciągnąć.

Natomiast Wojciech K., który również przyznał się do udziału w pobiciu, wyjaśnił, że to Łukasz C. zadał cios w twarz Remigiusza a następnie kopał go po całym ciele i skakał po głowie. Powodem miła być odmowa wydania kanapki i pieniędzy. Wojciech K. przyznał się tylko do kopnięcia pokrzywdzonego w łydkę, podcinając mu nogę. - Wyjaśnił, że to 34-latek miał się wyżyć, zemścić na pobitym mężczyźnie - informuje Iwona Czerwonka-Rogoś.

Obaj mężczyźni po zmianie zarzutu nie przyznali się do zabójstwa. Odmówili też składania wyjaśnień.

Wojciech K. i Łukasz C. byli już wcześniej karani. Młodszy z mężczyzn będzie odpowiadać przed sądem w warunkach recydywy wielokrotnej. Za zabójstwo grozi im kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.


Czytaj też: Milczący krzyk przeciw obojętności i brutalnej przemocy


Autor: Tomasz Jefimow


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ