- Mój tata Jerzy zawsze pomagał innym, nikomu nie odmawiał wsparcia. Uwielbiany przez wszystkich wokół, z ogromnym poczuciem humoru. Nasz kochany Jureczek musi jeszcze być tutaj z nami i nadal nas rozśmieszać, dlatego będziemy o niego walczyć - pisze na stronie zbiórki syn Pana Jerzego.
Pan Jerzy zachorował w 2009 na raka krtani. Udało mu się wygrać z pierwszym ciosem, a teraz niestety znowu jest nawrót. Jedynym ratunkiem dla niego jest rekonstrukcja przełyku. Niestety koszt operacji wynosi ponad 130 tysięcy złotych.
Operacja będzie przeprowadzona w prywatnej specjalistycznej klinice w Gliwicach. Rodzina ma czas tylko do 3 sierpnia. Lekarze niestety nie rokują nic dobrego, jeśli operacja się nie odbędzie. Jeśli do tego czasu nie zostanie zebrana cała kwota, to Pan Jerzy opuści najbliższych.
- Na co dzień jestem prezenterem Polskiego Radia Londyn, być może niektórzy z Was mnie kojarzą, z wieloma z Was znam się osobiście. Przez to, że codziennie wkładam całe swoje serce w programy w radiu, mówiąc do Was, czuję, że mogę liczyć na Wasze wsparcie. Liczy się każda, nawet drobna wpłata. Za każdą będę Wam bardzo wdzięczny - pisze Grzegorz Albrycht, syn Jerzego.
Nie tracę nadziei, bo wiem, że się uda wygrać ponowne życie dla mojego taty. W Was jest jedyna nadzieja i wspólna siła. Dziękuję i proszę raz jeszcze…
Link do zbiórki: Nierefundowana operacja rekonstrukcji przełyku
Źródło: siepomaga.pl