W sierpniu 2022 roku, będąc w rejsie daleko od domu, doznał pierwszego udaru, był to udar niedokrwienny móżdżku. Dopiero po trzech dniach, po dopłynięciu na ląd, otrzymał pomoc lekarską. Początkowo dochodził do siebie w szpitalu za granicą, a gdy jego stan na to pozwolił, został przetransportowany do Polski.
Pomimo tego, że pierwszy udar był dość poważny, szybko wracał do sprawności. Najbardziej dokuczały Panu Wojtkowi zawroty głowy i problemy z utrzymaniem równowagi, ale i te z czasem pojawiały się coraz rzadziej. Był samodzielny, chodził, mówił. Wydawało się, że jeszcze chwila i zapomni o udarze...
Niestety, w czerwcu 2023 roku doznał kolejnego udaru niedokrwiennego, tym razem pnia mózgu. Obecnie przebywa w szpitalu. Jest świadomy, ma porażenie czterokończynowe, oddycha przy pomocy respiratora i póki co porozumiewa się z rodziną przy pomocy mrugnięć oczu.
Przed Panem Wojtkiem długa i ciężka droga, by powrócić do sprawności. Potrzebne jest Wasze wsparcie.
Link do zbiórki: Długa droga przed Wojciechem
Wpłat możesz dokonywać również za pomocą tradycyjnego przelewu na numer konta:
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765. W tytule przelewu wpisz: Wojciech Pryć
Źródło: MamMoc.pl